Polonia Nysa gra u siebie, podobnie jak Stal Brzeg. O wyjazdowe zwycięstwo powalczy MKS Kluczbork.
Ciekawie zapowiada się spotkanie wyjazdowe MKS-u. Kluczbork jest teraz na 3. miejscu w tabeli, z kolei sobotni rywale na miejscu czwartym. Dzielą ich zaledwie dwa punkty. A tuż za nimi Stal Brzeg.
Brzeżanie podejmują na własnym boisku LKS Goczałkowice. Obie drużyny mają tyle samo punktów w tabeli. Goczałkowice są w zasięgu brzeżan. Pokazała to już Polonia Nysa, która u siebie zremisowała ze śląską drużyną.
Teraz nysianie podejmują imienniczkę ze Świdnicy. Muszą w tym meczu wywalczyć komplet punktów, bo to drużyna z dołu tabeli.
- Nastroje są dobre. Nie panikujemy, bo jesteśmy w strefie spadkowej - zaznacza Arkadiusz Bator, trener Polonii Nysa.
- Liga jest ciężka, mamy raz mecze dobre, raz słabe. Mamy problem z ustabilizowaniem formy. Gramy teraz ze Świdnicą i gramy o 3 punkty. Mamy atut własnego boiska i wierzę, że zapunktujemy.
Mecze w najbliższą sobotę. MKS i Stal grają o 15.00, a Polonia Nysa o 16.00.