W Nysie oddano do użytku osiedle mieszkaniowe u zbiegu ulic Franciszkańskiej i Grodkowskiej. Stojące na nim 3 budynki wzniesiono dzięki rządowemu wsparciu w ramach programu Mieszkanie Plus.
Na osiedlu zamieszka 97 rodzin. W budynkach znajdzie się też miejsce na 6 lokali usługowych. Jak mówi burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz, lada dzień najemcy będą mogli rozpoczynać prace związane z wykończeniem mieszkań.
- Teraz tylko kwestia przekazywania kluczy, dopełnienia formalności przez osoby, które będą chciały na tym osiedlu zamieszkać i spełniają kryteria, które są określone w naszej uchwale o dostępie do mieszkań komunalnych. Jest pierwsza rodzina, która już wymogi formalne spełniła, wszystkie kolejne są już w trakcie załatwiania, także myślę, że z dnia na dzień będzie tu już coraz więcej rodzin, coraz większy ruch na parkingu - powiedział.
Prezes Agencji Rozwoju Nysy Bogdan Wyczałkowski tłumaczy z kolei, że przed przyszłymi najemcami pozostały do wypełnienia już jedynie ostatnie formalności.
- Najważniejsze jest to, żeby teraz zgłosić się do urzędu. Mówię o tych osobach, które są na liście, ponieważ każdy będzie miał przydzielone konkretne mieszkanie i będzie miał 3 dni na to, żeby sobie je obejrzeć. W momencie, kiedy się ta osoba zdecyduje, podpisujemy umowę. Mamy jeszcze miesięczny okres, w którym nie pobieramy czynszu - dodaje.
Pierwszymi osobami, które otrzymały klucze do mieszkania jest rodzina państwa Szewczyków. 7-letnia Maja powiedziała Radiu Opole, że nie może doczekać się przeprowadzki w nowe miejsce.
- Bardzo mi się podoba. Najbardziej mój pokój i to, że będę miała z Amelką łóżko piętrowe - zdradza.
Inwestycja warta 28 milionów złotych powstała dzięki rządowemu wsparciu w wysokości 10 milionów. Wojewoda Sławomir Kłosowski wskazywał, że chciałby, aby za przykładem Nysy poszły także inne samorządy.
- Chciałoby się, żeby więcej miast poszło w ślady Nysy i podobne inwestycje realizowało, a z tym jest troszeczkę gorzej w innych miejscach naszego województwa. Mam nadzieję, że ten program w ramach Polskiego Ładu przyspieszy jakoś realizację tych zadań, ułatwi samorządowcom, skłoni ich do większego ryzyka, jeżeli chodzi o podejmowanie tego typu inwestycji - mówi.
Przewodniczący nyskiej rady miejskiej Paweł Nakonieczny przekonywał z kolei, że tego typu projekty stanowią element rozwoju miasta, jednak do ich realizacji potrzebna jest dobra współpraca z rządem.
- Przede wszystkim potrzebne są odważne i duże pomysły, duże projekty. Do ich realizacji, takie samorządy jak Nysa same nie są przygotowane, nie stać nas na takie rzeczy, więc potrzebujemy solidnego, wiarygodnego partnera. Takim okazuje się rząd - podkreśla.
Dodajmy, że to nie ostatnie plany miasta związane z rozwojem budownictwa mieszkaniowego. Kolejne budynki mają powstać przy ulicach Tkackiej i Wałowej oraz na terenie byłej FSD.