Nysa przyjmie kolejnych repatriantów. Tym razem będzie to 4-osobowa rodzina, która ma szansę zamieszkać w naszym regionie już za kilka miesięcy.
Zgodę na osiedlenie kolejnych osób z polskim pochodzeniem wyrazili dziś (27.01) miejscy radni. Przewodniczący nyskiej rady miejskiej Paweł Nakonieczny przypomina, że to nie pierwsza tego typu inicjatywa realizowana przez tamtejszy samorząd.
- Nysa od wielu lat wspiera powracanie Polaków do Polski. My, można powiedzieć, byliśmy takim głosem w momencie sporu o przyjmowanie uchodźców. Wtedy też argumentowaliśmy, że udzielamy dzisiaj azylu przede wszystkim Polakom, którzy do Polski chcą wrócić z Kazachstanu, z Ukrainy, z Rosji. Tych rodzin już jest u nas kilka - dodaje.
Rodzina, która tym razem ma zostać sprowadzona do Nysy to małżeństwo z dwójką dzieci. Dzisiejsza decyzja radnych to w praktyce zgłoszenie gotowości do przyjęcia repatriantów. Do tej pory rodzina uzyskała też wstępną zgodę na uzyskanie dokumentów pobytowych umożliwiających przyjazd do Polski. Teraz miasto złoży do wojewody wniosek o przyznanie wsparcia z budżetu państwa. Pieniądze te pozwolą między innymi na urządzenie mieszkania, w którym zamieszkają Polacy z Kazachstanu. Ponadto, miasto pomoże swoim nowym mieszkańcom w znalezieniu pracy.
Jeśli wszystkie formalności uda się załatwić w niedługim czasie, wówczas rodzina repatriantów będzie mogła przyjechać na Opolszczyznę jeszcze w tym roku.