Przez kilka miesięcy w różnych miejscach w powiecie prudnickim podpalali stogi siana. Mowa o 16-latku i 20-letnim... strażaku z OSP, który mu w tym pomagał. Straty poszkodowanych szacowane są na blisko 50 tysięcy złotych. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Prudniku.
- Starszemu mężczyźnie zarzuca się, że dopuścił się 5 aktów zniszczenia mienia w postaci podpalenia słomy zgromadzonej na polach - mówi Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
- Te podpalenia miały miejsce w marcu, kwietni, czerwcu oraz sierpniu. W największym pożarze, który wywołali sprawcy, spłonęło ponad 500 bel słomy, o wartości ponad 20 tysięcy złotych.
20-latek przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Prokurator zastosował wobec niego wolnościowy środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Natomiast losem nieletniego zajmuje się wydział nieletnich w Sądzie Rejonowym w Prudniku.