Paczków i Otmuchów najprawdopodobniej zyskają wkrótce dostęp do dalekobieżnych połączeń kolejowych. Bezpośrednio z tych miast będzie można dojechać między innymi do Warszawy.
Wszystko za sprawą planowanych do uruchomienia od grudnia pociągów TLK Sudety, relacji Jelenia Góra - Kraków oraz IC Kormoran relacji Polanica-Zdrój - Olsztyn. Prezes Komitetu Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych Grzegorz Oleś, powołując się na korespondencję z przewoźnikiem, zapowiada, że oba składy mają zatrzymywać się w Paczkowie, a przynajmniej jeden nich - także w Otmuchowie.
- W odpowiedzi, którą otrzymaliśmy z PKP Intercity czytamy jasno, że pociąg IC Kormoran będzie jechał przez Otmuchów i Katowice, więc to jest jasne, że najprawdopodobniej, na 99 procent, w Otmuchowie się zatrzyma. Jeżeli chodzi o Paczków, to ten postój pociągu do Krakowa, jak i do Warszawy i Olsztyna został już wcześniej zaplanowany - wyjasnia.
Oba pociągi zostały już wpisane do projektu obowiązującego od 13 grudnia rozkładu jazdy, zaakceptowanego przez zarządcę infrastruktury. To, zdaniem komitetu, w praktyce oznacza, że tylko nadzwyczajna sytuacja mogłaby wpłynąć na poczynione dotąd ustalenia. Uruchomienie połączeń dałoby bezpośredni dostęp do stolicy kraju także Prudnikowi i Nysie.
Przypomnijmy, że batalia o przywrócenie pociągów pasażerskich na magistralę podsudecką nabrała rozpędu w 2016 roku, kiedy to w Prudniku odbyła się konferencja poświęcona temu problemowi. Równolegle stosowane były także apele do władz centralnych. W kolejnym roku padły pierwsze deklaracje ze strony ministerstwa, które zapowiadało, że połączenia mają szansę zostać uruchomione w ciągu najbliższych 3 lat.