Radio Opole » Radio Opole w powiecie prudnickim (DAB+) » Informacje z powiatu prudnickiego

Informacje z powiatu prudnickiego

2020-07-19, 09:00 Autor: Jan Poniatyszyn

O ludobójstwie na Kresach nie zapomina się w gminie Prudnik

Puźniki po napadzie bandy UPA w lutym 1945 roku. Zdjęcie ze zbiorów Franciszka Dendewicza
Puźniki po napadzie bandy UPA w lutym 1945 roku. Zdjęcie ze zbiorów Franciszka Dendewicza
Zbrodnia na Polakach z Puźnik wspominana będzie podczas dzisiejszych (19.07) uroczystości w Niemysłowicach koło Prudnika. Po wojnie w tej wiosce osiedlono ekspatriantów, którzy przeżyli pogrom dokonany w 1945 roku przez bandę Ukraińskiej Powstańczej Armii. O godz. 11 w miejscowym kościele odprawiona zostanie eucharystia w intencji naszych rodaków zamordowanych na Kresach Wschodnich.
Po mszy odbędzie się procesjonalne przejście do pomnika pamięci. Udział w uroczystości zapowiedziały władze gminy i powiatu. Wydarzenie to nawiązuje do Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP.

- To było gdzieś o czwartej nad ranem w środę popielcową - wspomina Władysława Krowicka. – Pamiętam jak dziś. Szli i palili. Ponad sto osób zamordowali u nas w Puźnikach. Zginęły całe rodziny.

- Jedni banderowcy szli z siekierami, nożami i mordowali, a drudzy podpalali. Co chwilę dochodził przerażający krzyk. Po kolei, nie miało znaczenia, czy to było dziecko, czy kto inny. Było to straszne. Mordowali jak wściekłe psy – dodaje Filomena Kamińska z Puźnik.

Uroczystości w Niemysłowicach upamiętnią ludobójstwo dokonane 13 lutego 1945 roku. Wówczas ukraińscy nacjonaliści napadli na polską wieś Puźniki pod Buczaczem w województwie tarnopolskim. Masakry cywilów dokonał kureń UPA pod dowództwem Petro Chamczuka „Bystrego”.
Władysława Krowicka
Filomena Kamińska

Zobacz także

204205206207208209210
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »