Pół miliona złotych może kosztować usunięcie monumentu ku czci żołnierzy Armii Czerwonej u zbiegu ulic Oławskiej i Wrocławskiej w Brzegu. To wstępne szacunki tamtejszych urzędników. Pomnik po wielu latach starań zostanie rozebrany, ale dopiero w 2019 roku. Powód, zbyt wysokie koszty. Ponadto władze Brzegu chcą ten teren w odpowiedni sposób zagospodarować, a na to potrzebne są projekty.
- Potrzebujemy trochę czasu, by się przygotować – mówił na piątkowej sesji Rady Miasta burmistrz Jerzy Wrębiak. – Koszt jest stosunkowo duży, w związku z tym na pewno jesteśmy zdeterminowani, by ten obiekt zlikwidować, ale musimy uzyskać trochę czasu, żeby przygotować się finansowo do realizacji tego zadania.
Dodajmy, że obelisk został postawiony w Brzegu w 1973 roku. Na cokole widnieją charakterystyczne pordzewiałe rury, stąd potocznie nazywany przez mieszkańców „pomnikiem hydraulika”. Monument od lat wprawia w osłupienie odwiedzających miasto turystów, a znajduje się kilkadziesiąt metrów od piastowskiego zamku i XVIII-wiecznego kościoła parafii św. Krzyża.
Przypomnijmy, że w ramach dekomunizacji w powiecie brzeskim w ciągu najbliższych tygodni zniknie pomnik ku czci sowieckich żołnierzy w Mikolinie.