Gmina Olesno ma duży problem z podpisaniem umowy na wywóz śmieci. Na konferencji prasowej burmistrz Sylwester Lewicki poinformował, że firma Remondis odmówiła podpisania umowy na ofertę, którą sama zaproponowała.
Ogłoszono więc drugi przetarg, który wygrała ta sama firma, tyle że z wyższą ofertą. W 2019 roku wywóz śmieci kosztował 2 miliony 400 tysięcy złotych.
- W listopadzie firma zaproponowała 3 miliony 400 tysięcy za rok, a w grudniu 4 miliony 100 tysięcy - mówi Lewicki.
- W opinii Remondisu, drastyczna podwyżka wynika przede wszystkim z kosztu odbioru odpadów na składowisku w Gotartowie. Chodzi o opłatę środowiskową i dodatkowe wymogi ustawowe. Jeśli doszliśmy jednak, że to stanowi 50 procent, co jest resztą? Jak wynika, wszystko pozostałe wzrasta o sto procent. Nie możemy pogodzić się z tym.
Sprawa została zgłoszona do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Prawdopodobnie jutro (09.01) dojdzie jednak do podpisania umowy, bo magistrat nie ma innego wyjścia. Lewicki zapowiada rozmowy z radnymi o możliwych rozwiązaniach.
- Szacowaliśmy, że opłata za jedną osobę wzrośnie z 17 złotych do około 20-21 złotych. Po ostatnim przetargu, kiedy podsumowaliśmy kwotę zaprezentowaną przez Remondis, ta stawka musiałaby natomiast wzrosnąć do około 30 złotych już w 2020 roku.
Z kolei Jerzy Chęciński, wiceburmistrz Olesna, informuje, że po podpisaniu umowy firma ruszy z wywozem śmieci, które nie są odbierane od tygodnia.
- W pierwszej kolejności zostaną obsłużeni ci mieszkańcy, dla których harmonogram wywozu miał być na początku roku i już minął. Firma obiecała, że w styczniu nadgoni stracony czas. W następnych miesiącach harmonogram ma być płynną kontynuacją kalendarza wywozów obowiązującego w 2019 roku.
Ostateczna decyzja co do stawki wywozu śmieci w gminie Olesno zapadnie w tym miesiącu. Do tematu będziemy wracać.