Powoła go prezes Sądu Apelacyjnego po uzyskaniu opinii sędziów Sądu Rejonowego w Oleśnie. Powrót sytuacji sprzed reformy spowodowany jest jej nieskutecznością. – Przyjęto błędne założenia – mówi prezes Sądu Okręgowego w Opolu Jarosław Benedyk.
- Założeniem poprzedniej reformy, czyli kiedy te sądy były znoszone, było to aby obywatele mieli łatwiejszy dostęp do sądu. Żeby sprawy były załatwiane szybciej i sprawniej. To założenie było wadliwe. Oprócz zmiany nazwy sądu nic się nie zmieniało. Wydłużyła się jedynie droga osób, które potrzebowały spotkać się z prezesem. Przed reformą był on na miejscu w Oleśnie, po reformie urzędował w Kluczborku – tłumaczy sędzia Benedyk.
W województwie opolskim również sąd w Głubczycach w lipcu odzyska swą autonomię. Dodajmy, że o utworzenie od podstaw sądu zabiegają władze samorządowe w Krapkowicach. Prezes Benedyk uważa jednak, że z powodu obowiązujących przepisów takie rozwiązanie nie jest brane pod uwagę. – Oznacza to przeniesienie części spraw z Kędzierzyna-Koźla bądź Prudnika, które to sądy, zgodnie z przepisami, muszą wypełniać opisany w ustawie roczny wpływ spraw – tłumaczy Benedyk.
Posłuchaj:
Piotr Wrona