Mieszkanki naszego regionu mają coraz mniejszy wybór szpitali, w których mogą urodzić dziecko. W czasie pandemii z mapy porodówek zniknął Namysłów. Oddział do dziś nie wznowił działalności i wiele wskazuje na to, że nic w tej kwestii się nie zmieni.
Podobne problemy pojawiły się także w Kluczborku, a niedawno także w dolnośląskim Strzelinie, który również był dotychczas wybierany przez rodziny z zachodniej części Opolszczyzny. Dlaczego porodówki upadają i czy na zamknięciu jednych korzystają inne? Odpowiedzi między innymi na te pytania szukał Daniel Klimczak.