Zamieszanie z lokalem dla Talentowni w Opolu wkroczyło na kolejny poziom. W piątek rano w asyście policji i straży miejskiej wymieniono zamki.
Przypomnijmy - fundacja miała opuścić lokal na Toropolu do 26 stycznia, po tym jak MOSiR wypowiedział umowę najmu - argumentując, że Talentownia wielokrotnie łamała tę umowę.
Szef organizacji - Piotr Koziol - od początku przekonuje, że wypowiedzenie jest bezzasadne. Natomiast ratusz stwierdził, że czas negocjacji minął i rozpoczęto przymusową wyprowadzkę...
Na miejscu była Maja Laksy.