– Jesteśmy oburzeni, to wyraz ignorancji prezesa PiS. Bo co z obywatelami innego, niepolskiego pochodzenia? – pyta Norbert Rasch, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim. – Pewne wynaturzenie, jeśli chodzi o pana prezesa. On nie dopuszcza do siebie, że obywatel innego pochodzenia może na coś zasługiwać, że możemy być czynnikiem pozytywnym. To pismo nie było formą edukacji, ponieważ na edukację w przypadku pana prezesa jest za późno – tłumaczy Rasch.
– Powinniśmy nauczyć się pielęgnować wspólne wartości – odpowiada Jerzy Żyżyński, "jedynka" na opolskiej liście PiS do Sejmu. – Należy jednak krytykować brak lojalności dla kraju, w którym się żyje – dodaje. – Uważam, że to określenie pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego jest bardzo trafne. Oczywiście, wszyscy zasługujemy na więcej. Są niektórzy Polacy niemieckiego pochodzenia, czy tacy, którzy uważają się za Ślązaków, działają w sposób, który budzi niepokój - te działania stają się źródłem pewnych konfliktów – stwierdza Żyżyński.
List do szefa PiS został wysłany w czwartek (29.09). Na razie Mniejszość Niemiecka nie otrzymała odpowiedzi od Jarosława Kaczyńskiego. – Mamy jednak nadzieję, że prezes nam odpisze – podkreśla Norbert Rasch.
Posłuchaj wypowiedzi Norberta Rascha:
Posłuchaj wypowiedzi Jerzego Żyżyńskiego:
Kamila Zawłocka (oprac. Wanda Kownacka)