Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 » Na widelcu 2011-2012

Na widelcu 2011-2012

2012-06-13, 09:25 Autor: Radio Opole

Kibol polityczny

Kibice
Kibice
Uffff... jesteśmy już po meczu z Rosjanami. Albo: ojej... Zależy jak ktoś interpretuje wczorajszy mecz i wynik.

Dla felietonisty z radarami nastrojonymi politycznie i społecznie, a nie sportowo, dużo ciekawsze jest to wszystko, co wydarzyło się wokół meczu, a nie na nim. Otóż potwierdziło się w pełni to, co nieśmiało prorokowałem już kilka lat temu przed tym samym tutaj mikrofonem. A mianowicie, że ruch kibicowski - żeby nie powiedzieć – kibolski, zyska niebawem na takim znaczeniu, że przekształci się w siłę polityczną, z którą trzeba się będzie liczyć, i której przedstawiciele, być może będą nam uchwalać prawo – jako nasi reprezentanci w Sejmie. W Rosji na przykład to proroctwo już się staje ciałem, bo czymże jeśli nie partią polityczna jest Wszechrosyjski Związek Kibiców, przed którego butnym szefuńciem klęknęli – niczym bojarowie przed carem – prezydent Warszawy i niektórzy nasi dyplomaci, nie mówiąc już o całej dywizji intelektualistów, którzy na wyścigi jęli zapewniać, że im tu wcale nad Wisłą nie przeszkadza sierp i młot, bo to tylko taki fajny historyczny gadżet – jak znak runiczny Gotów albo Wikingów.

Ale i w Polsce przecież mamy do czynienia z hołdem wobec kibolstwa jako ważnej siły społeczno-politycznej, z którą się trzeba cackać, i która gdy tylko powstrzyma się od rozrób, to trzeba ją okadzić komplementami o odpowiedzialności i tym podobnymi głodnymi kawałkami. Bronisław Wildstein, publicysta zacny o tęgim rozumie, napisał był niedawno, że ma nadzieję, że jeśli nie polskie władze, to chociaż polscy kibice zrobią porządek z kibolami Rosji, jeśli ośmielą się oni szydzić nam w oczy swoimi leninowskimi symbolami.

Że chcieli szydzić, wątpliwości nie ma. Ale przecież takie myślenie prowadzi donikąd, bo nie zawsze jest tak, że wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Co więcej, odwołując się do pomocy swojego kibolstwa, stajemy się jego zakładnikiem i dłużnikiem. To tak jak dać odzyskać swój dług nie państwu i jego organom, lecz gangsterom. Każdy, kto kiedyś popełnił taką lekkomyślność, wie jak żałośnie ona się kończy zarówno dla dłużnika, jak i wierzyciela.

Posłuchaj felietonu:

Zobacz także

2011-09-05, godz. 15:50, Na widelcu 2011-2012 - artykuły Dziś artysta wystawia INSTALACJE Podobno ministerstwo oświaty do spółki z ministerstwem kultury rozważają potajemnie projekt, aby w uczelniach plastycznych wprowadzić nowy kierunek o nazwie - instalatorstwo. » więcej 2011-09-02, godz. 13:19, Na widelcu 2011-2012 - artykuły Jak zjeść ciasto i nadal je mieć Minister infrastruktury, Cezary Grabarczyk, dostał zakaz pojawiania się na uroczystościach otwarcia nowych dróg - dowiedziała się 'Rzeczpospolita' od jakiegoś gadatliwego polityka z władz Platformy Obywatelskiej. » więcej 2011-09-02, godz. 13:10, Na widelcu 2011-2012 - artykuły Podatek od seksu Ponieważ dziś felieton traktuje o rozkoszach ciała, powinien być wyemitowany w naszym paśmie „Wszystko, czego pragniesz”. No ale gdy go podam do śniadania, to też nic się nie stanie, bo seks z rana jak śmietana. » więcej 2011-09-02, godz. 12:58, Na widelcu 2011-2012 - artykuły Kibice, proszę księdza, to ludek zdemoralizowany Czy zdarza wam się czasem zobaczyć na ulicy faceta, który z racji wieku, zawodu i pozycji społecznej, powinien mieć na grzbiecie coś kosztownego, schludnego i klasycznego, ale on nosi się jak dyskotekowy małolat? » więcej 2011-08-30, godz. 12:56, Na widelcu 2011-2012 - artykuły Państwo hoduje małych niewolników Już pojutrze każde pięcioletnie dziecię zostanie zaciągnięte na roczne - obowiązkowe - przygotowanie przedszkolne do nauki. A to dlatego, że od 2012 roku wszystkie sześciolatki pójdą obowiązkowo do klas pierwszych. » więcej
46474849505152
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »