Poseł Kowalski wykazał że prezydent w lipcu 2020 roku nabył mieszkanie, a dopiero w październiku 2020 powstał regulamin finansowania.
- Ja mieszkania nie nabyłem, tylko mam prawo do wkładu. Dalej właścicielem jest TBS, ja po iluś latach spłaty kredytu mogę się stać właścicielem. Mieszkanie miało wcześniej najemców. Ja mieszkanie zarezerwowałem, a umowę podpisałem po podpisaniu regulaminu – mówił prezydent Wiśniewski.
- Często w różnych transakcjach wpłaca się zadatek, ale wiąże nas umowa, a umowa została podpisana po podjęciu regulaminu. W tej sprawie 40 innych osób też wpłacało wkład. Jesteśmy tu traktowany jak wszyscy inni.
Czy zadatku jednak nie wpłaca się wraz z podpisaniem umowy przedwstępnej?
- To jakaś taka forma wejścia w prawa lokalu, decydował o tym prezes Maciaś jak to ma wyglądać, w jakiej procedurze – mówił prezydent Wiśniewski.
- Prezes Maciaś od początku mówił, jakie będą warunki tego nabycia mieszkania, stąd 40 osób przede mną się na to zdecydowało.
Janusz Kowalski zaapelował, żeby prezydent mieszkania zwrócił. Arkadiusz Wiśniewski nie ma jednak zamiaru tego zrobić. - Poseł znany jest z tego, że robi różne kontrole, szuka ferrari Tuska, widzę w tym nie chęć wyjaśnienia sprawy, ale chęć odwrócenia sprawy od tym co się dzieje w WiK-u, np. mobbingu. Mieszkania kupiłem, oddawać to oddawał kiedyś pieniądze poseł Kowalski z PGNiG- mówił Wiśniewski.
- To transakcja na której TBS zarobił i buduje kolejne mieszkania. W ostatnich latach to prawie 500 mieszkań, teraz 150 w Winowie z opcją najmu i opcją dojścia do własności, ta funkcjonuje zresztą od 2012 roku, a nie od niedawna. A mieszkania z Mieszkania Plus nie powstały - mówił prezydent Opola.