- Czekamy też dziś do godzin wieczornych na dostawę Moderny na jutro (28.05) . Chodzi o drugą dawkę. Na liście mamy 1000 osób, więc w piątek od godziny 8.00 szczepimy i to będą wszystkie dawki do wykorzystania na piątek – mówił nasz gość.
- Czekamy też na kolejną dostawę dwóch tysięcy dawek Moderny, które mają przyjść do połowy dnia w poniedziałek (31.05) i wtedy, miejmy nadzieję, będziemy szczepić od 12.00 osoby zapisane na poniedziałek. Jeśli będą osoby, które muszą być dodatkowo zaszczepione, to ewentualnie przedłużymy prace do 20.00 – mówił prof. Halski.
- Nie będziemy szczepić rano w poniedziałek, więc proszę nie ustawiać się w kolejce, bo to zupełnie nie ma wpływu na szczepienie i robi się niepotrzebne zdenerwowanie – wskazał nasz gość.
W ostatnich dniach mieliśmy do czynienia z zamieszaniem na Toropolu; ustawiały się bardzo długie kolejki, a pacjenci skarżyli się na długi czas oczekiwania na szczepionkę.
Ponadto, wysyłane były do nich SMS-y, aby udać się na szczepienie do przychodni na ul. Waryńskiego. Na miejscu okazywało się, że musza wrócić na Toropol. Skąd ten chaos?
- Była informacja, że szczepimy od godziny 13.00, a kolejka ustawiała się już od 7.30, co jest bezcelowe. Tragikomiczne było to, że ostatnie szczepienie wykonaliśmy o 19.00 więc opóźnienie było jedynie godzinne. Apeluje, żeby przychodzić w swoich godzinach – mówił prof. Halski.
- Nerwowa atmosfera odbija się na personelu. Bo kiedy na zewnątrz wychodzi pani doktor do tych 30-40 osób o 11.00 i słyszy, że ma iść się powiesić, to jest to bardzo przykre… Jak taka osoba ma teraz szczepić. Dziękujemy pacjentom, których spotkała nieprzyjemność i mieli potem problemy z różnymi obowiązkami, ale dziękujemy, że jesteście cierpliwi i wyrozumiali. Robimy wszystko, żeby zapewnić szczepionki. Dziękuję wszystkim przychodniom i szpitalom którzy nam pomagali – mówił nasz gość.