- Pomimo zapewnień, obietnic i nawet obietnic z Nowego Ładu, trzeba powiedzieć sobie prawdę. To odczuwają polscy pacjenci. System Ochrony zdrowia znalazł się w głębokim kryzysie, a odzwierciedliła to jeszcze pandemia COVID-19 - mówił w Południowej Loży Radiowej Rajmund Miller, poseł KO.
- chcemy zwiększenia nakładów do 7 proc. PKB już w 2023 r., powołania Funduszu Naprawy Służby Zdrowia z budżetem ok. 100 mld zł, skrócenia kolejek do specjalistów i podniesienia płac - wymieniał poseł Miller.
Jak sfinansować te postulaty? Zdaniem posła KO mogłyby to być np. z niepotrzebnych zdaniem KO inwestycji jak np. Centralny Port Komunikacyjny. Były to także pieniądze z dywidend Spółek Skarbu Państwa czy przedsięwzięć Tadeusza Rydzyka.
- PiS obiecywał że skróci czas oczekiwania w kolejkach do specjalistów, tymczasem wydłużyły się dwu lub trzykrotnie. Zrobiono nieudaną reformę czyli sieć szpitali. To co nas niepokoi, minister mówi, że przy problemach służby zdrowia onkologia to "zielona wyspa" a jest wręcz odwrotnie - mówił nasz gość.
- Przekonać rządzących się nie da, musimy wygrać wybory. Nie pozwala nam się dobrze pracować, ważne ustawy jak ta która mówi o podwyżkach dla pracowników służby zdrowia. Zostaje wrzucona wieczorem, a rano o 11.00 nam powiedziano że będzie komisja, gdzie były tabelki z przeliczeniami, że mieliśmy sygnały od pielęgniarek i lekarzy, nie mieliśmy czasu by to przeanalizować - powiedział poseł Miller.
Naszego gościa poprosiliśmy też o komentarz do sprawy kopalni Turów. Przypomnijmy, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał wstrzymanie wydobycia węgla kamiennego w elektrownie. Skargę złożyli Czesi.
- Martwię się o ludzie, którzy są tam zatrudnieni, martwię się o firmy,, które współpracują z kopalnią i elektrownią, bo pozostaną bez pracy. Chce żeby rząd wraz z Czechami pokazali projekt rozwiązań i siedli do stołu - powiedział Miller.