- Nie po to SLD i lewica wprowadziła Polskę do Unii europejskiej, żebyśmy dzisiaj stawali okoniem przed przyznaniem gigantycznych pieniędzy dla naszej gospodarki, rodzin i przedsiębiorstw – podkreślił Woźniak.
Politycy m.in. Koalicji Obywatelskiej jak np. Katarzyna Lubnauer czy Izabela Leszczyna skrytykowały Lewicę za rozmowy z rządzącymi o KPO. W niektórych komentarzach w internecie pojawiają się nawet sformułowania, że "z gangsterami politycznymi się nie rozmawia".
- Ja nie jestem w stanie tego zrozumieć. Nie dziwię się, że PiS wygrywa, jeśli część opozycji mówi "nie bo nie", albo "nie bo to PiS" - mówił Piotr Woźniak.
Lewica proponuje aby co najmniej 30 proc. środków trafiło do samorządów; aby przeznaczyć 400 mln euro dla zagrożonych przez epidemię branż; Lewica chce też zbudowania 75 tys. tanich mieszkań na wynajem. Ponadto 1 mld euro miałoby trafić na szpitale powiatowe, chodzi też o przygotowanie szczegółowego planu wydatków i powołanie Komitetu Monitorującego wydawanie środków.
- My podaliśmy 6 postulatów, jeśli one będą spełnione, to wydaje się niedorzeczne niepoparcie tych pieniędzy - mówił nasz gość.
Z naszym gościem rozmawialiśmy też o długu publicznym i prognozie Ministerstwa Finansów z której wynika, że na koniec tego roku dług publiczny wyniesie prawie 1,5 bln zł. W latach 2020-21 zadłużenie Polski zwiększy się o 433 mld zł, czyli mniej więcej o 11 tys. zł w przeliczeniu na jednego Polaka.
- Tempo zadłużania to 8 tys. złotych na sekundę! - podkreślał Woźniak. - Brakuje polityków nie tylko z misją, ale i wizją - dodał.