Dyrektorzy techników i szkół branżowych poszukują pracodawców, którzy zapewnią uczniom praktyczną naukę zawodu.
- Przykładem świetnej współpracy z zakładami pracy jest Zespół Szkół Medycznych w Prudniku i Zespół Szkół Zawodowych w Krapkowicach. Bardzo ważne jest, aby szkoły kształciły w takich zawodach, które są potrzebne na rynku pracy. Zadowolone z tego są firmy będące inicjatorami takich klas branżowych. Otrzymują pracowników, których już nie muszą przysposabiać, którzy są wykwalifikowania i mogą być szybko zatrudnieni. Temu generalni powinno służyć szkolnictwo zawodowe. Jednak takich klas patronackich mamy jeszcze za mało – powiedziała Zuzanna Donath - Kasiura, wicemarszałek województwa opolskiego.
Regionalny Zespół Placówek Wsparcia Edukacji i Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki podlegają samorządowi województwa. Jakiej pomocy udzielają szkolnictwu zawodowemu?
- Np. RZPWE realizuje projekt „Opolskie szkolnictwo zawodowe dla rynku pracy”. Od kilku lat doposażone były pracownie kształcenia zawodowego. W ramach wsparcia tzw. kowidowego do wszystkich szkół ponadpodstawowych samorząd województwa przekazał laptopy dla wszystkich nauczycieli. To są milionowe dofinansowania. Dzięki nim nauczyciele otrzymali sprzęt do zdalnej nauki. To są również wyjazdowe starze zawodowe, doradztwo edukacyjne, seminaria planowania kariery. Pomoc ta obejmuje nauczycieli. Mogą oni się też ubiegać o refundację, czy dofinasowanie kosztów studiów podyplomowych - mówiła wicemarszałek województwa.
Jej zdaniem słabe zainteresowanie w regionie kształceniem ustawicznym wynika z pewnej świadomości mieszkańców.
Szkoły branżowe podlegają powiatom. Klasy patronackie funkcjonują również w placówkach oświatowych powiatu kluczborskiego.
- Przykładem są technika o profilu mechatronik, elektryk, żywienia i usług gastronomiczny. Kluczborskie firmy wspierają szkoły, aby kształciły potrzebną im kadrę. Oni też potrzebować będą odpowiednich fachowców – stwierdził Mirosław Birecki, starosta kluczborski.
Problemem staje się deficyt nauczycieli zawodu. W szkołach prawie nie zatrudniają się osoby z wykształceniem technicznym. Powodem są niskie zarobki oraz przepisy wymagające kwalifikacji pedagogicznych. Rynek komercyjny zdecydowanie wygrywa z oświatą. Braki te pogłębiają też odchodzący na emeryturę nauczyciele szkół branżowych.
- Bardzo ciężko jest np. znaleźć informatyka, który chciałby uczyć młodzież. Zarobki w firmach są o wiele wyższe. To jest problem ogólnopolski. Zabezpieczamy pieniądze na przekwalifikowanie się nauczycieli. Dyrektorzy naszych szkół starają się też dostosować kierunki kształcenia do potrzeb rynku pracy. W tym roku planujemy utworzenie w Zespole Szkół Zawodowych nr 2 nowego kierunku, a będzie to technik automatyk. W nauczaniu wprowadzane są też różne innowacje. Np. jest to wykorzystanie technologii IT w programowaniu podzespołów mechatronicznych – powiedział starosta kluczborski.
Kształcenie ustawiczne odbywa się w Kluczborku, w Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych oraz na Kwalifikacyjnych Kursach Zawodowych. Ta oferta uzależniona jest od zapotrzebowania lokalnego rynku pracy. Obecnie dużym zainteresowaniem cieszy się kierunek szkoły policealnej w zawodzie opiekun w domu pomocy społecznej.
Starosta kluczborski mówił też o przyczynach problemów kadrowych miejscowego szpitala powiatowego.