- Wcześniej zarząd rekomendował mnie, ale pamiętamy, że krótko przed sesją pojawił się kontekst natury prawnej na ile można łączyć funkcję wicemarszałka z przewodniczeniem TSKN-owi. Prawnicy mieli rozbieżne zdania. My za pośrednictwem posła Ryszarda Galii wystąpiliśmy do Biura Analiz Sejmowych o opinię, niemniej nie wiemy kiedy ją otrzymamy i nie wiemy jakie będzie jej brzmienie, a nie chcemy „zachwiania” na tym stanowisku. Po drugie, my podkreślamy, że dla nas udział w polityce nie jest celem samym w sobie, my po to się angażujemy się w życie gospodarcze, żeby osiągać pewne cele.
- My analizowaliśmy kto może pełnić funkcję wicemarszałka i w pierwszej kolejności patrzyliśmy na radnych wojewódzkich, którzy uzyskali mandal społeczny i naturalne było, że może to być Zuzanna Donath- Kasiura.
Naszego gościa pytaliśmy czy „na stole” były inne nazwiska? Z relacji medialnych wynika, że poseł Ryszard Galla miał zaproponować Bernarda Gaidę, przewodniczącego VDG.
- Nie, to jest jakiś fake news, który się pojawił w trakcie komentarzy medialnych. My rzeczywiście analizowaliśmy możliwość pozyskania spoza grona radnych w przypadku jeśli żaden z radnych by się nie zdecydował. Nasze środowisko samorządowe jest szerokie więc znaleźlibyśmy odpowiednie nazwisko, na wypadek gdyby nie było kandydatury spośród radnych.
Opolskie media opisywały także, że „zgrzyta” na linii Platforma Obywatelska – Mniejszość Niemiecka. – Zawsze są momenty kiedy musimy sobie coś wyjaśnić, z pewnością po ostatniej sesji zostaliśmy zaskoczeni tą późną opinią prawna i mieliśmy uzasadniony żal, dlatego że gdyby pojawiła się wcześniej to od początku analizowalibyśmy inne scenariusze i nie byłoby konieczności ciągnięcia tematu przez miesiąc. Ale wyjaśniliśmy sobie to, porozmawialiśmy o priorytetach na najbliższy czas i na to się umawiamy – powiedział Bartek.