Nasz gość, nauczyciel historii, były kurator i były wiceminister edukacji, wyliczał wszystkie wady obecnego systemu edukacyjnego: problemy wychowawcze w gimnazjach, zbyt krótkie liceum i coraz gorsze przygotowanie młodzieży do studiów wyższych.
- Mogliśmy oczywiście chować głowę w piasek i udawać, że nie dzieje się nic złego - przekonywał Kłosowski. - Ale ludzie oczekiwali zmian.
Z naszym gościem rozmawialiśmy także o unijnej debacie na temat praworządności w Polsce. Zdaniem Kłosowskiego, działania Fransa Timmermansa, wiceszefa Komisji Europejskiej, są sprzeczne z zapisami w traktacie regulującym relacje miedzy unią a państwami członkowskimi.
- To wysoki urzędnik, który w tej sprawie zachowuje się jednak jak polityk - mówi europoseł PiS.
Zdaniem Kłosowskiego, wszystkie naciski na Polskę w wykonaniu Timmeransa, Angeli Merkel czy Emmanuela Macrona mają na celu zmuszenie Polski do przyjęcia uchodźców. Równocześnie, jak mówi nasz gość, europosłowie z innych krajów pytają czasem, czy łatwo w Polsce kupić dom, bo - jak tłumaczą - zazdroszczą nam tego, że żyjemy w spokoju, bez problemów z imigrantami.
- Obecność imigrantów jest tam coraz większym problemem, co pokazują także prognozy demograficzne - mówi polityk PiS. - Za 20 lat może się okazać, że Francuzi będą mieli problem z wyborem rodowitego Francuza na prezydenta.