Wicewojewoda podkreśla, że obecna sytuacja jest skutkiem dycyzji o uchyleniu ceł na artykuły rolno-spożywcze, podjętej przez Komisję Europejską. Choć założenia były takie, by zboże i inne produkty przejeżdżały przez Polskę jedynie tranzytem do odbiorców docelowych np. w Afryce. Tymczasem tańsze zboże z Ukrainy zostawało na miejscu, powdując nieuczciwą konkurencję dla miejscowych rolników, borykających się z wysokimi kosztami produkcji.
Jak zwraca uwagę Tomasz Witkowski, dzięki porozumieniu z ukraińskim rządem na razie napływ zboża zza granicy do Polski ma zostać całkowicie wstrzymany. Mają być też zacieśnione kontrole tranzytu.
Wicewojewoda mówił także w Porannej Rozmowie Radia Opole o dodatku emerytalnym dla sołtysów i monitoringu Odry, który ma pomóc reagować na czas w sytuacji zagrożenia podobną katastrofą ekologiczną jak w roku 2022.