- Sytuacja w zachodniej Ukrainie, tak jak w całej Ukrainie jest dramatyczna, zwłaszcza jeśli chodzi o funkcjonowanie szpitali - powiedział w Porannej Rozmowie Radia Opole wojewoda opolski Sławomir Kłosowski. Do szpitali w województwie opolskim przyjadą pacjenci ze szpitali Ukraińskich. W tamtejszych placówkach, nie ma prądu, ogrzewania, brakuje wody, nie ma odpowiednich warunków sanitarnych.
- Nie ma jak operować, nie ma jak oświetlać sal chorych, w związku z tym, każdy solidarny naród, a Polacy solidarność okazywali wiele razy, czujemy się w obowiązku, żeby pomóc - powiedział wojewoda.
Podziękował starostom za pozytywny odzew w tej sprawie, jednoznaczną deklarację, że każdy ze starostów w podległych sobie szpitalach wygospodaruje miejsce dla rannych i chorych pacjentów z Ukrainy. Podziękował także dyrektorom szpitali za raportowanie, ile miejsc jest w ich szpitalach dostępnych.
- Warunkiem było to, żeby nie pogorszyć warunków leczenia dla obywateli polskich. Nie ma mowy o zawieszeniu, czy zatrzymaniu zabiegów planowych. Mamy wygospodarowanych sporo miejsc, prawie 400 - powiedział wojewoda Sławomir Kłosowski.
- Na dobę przed przyjazdem pacjentów wiemy ile będzie osób, znamy profile chorobowe, tak, żeby szpitale mogły odpowiednią pomoc zapewnić. Schorzenia będą przede wszystkim wojenne, rany szarpane, rany tkanek miękkich. Przyjadą osoby, które mają rany wojenne. W systemie ratunku nie ma znaczenia, czy to żołnierz, czy mieszkaniec miasta, w którym spadła bomba - zaznaczył.
Z rannymi przyjedzie także dwóch opiekunów.
Wojewoda odniósł się także do pojawiających się informacji, że możemy się spodziewać w Polsce kolejnej fali uchodźców z Ukrainy.
- Już od półtora miesiąca mówi się o tym. My oczywiście się przygotowujemy, bo taka nasza rola, by dać schronienie, dach nad głową i ciepłą strawę. Mamy przygotowane 300 miejsc. To są miejsca w halach sportowych, czyli łóżka tam rozstawione. Oczywiście także wyżywienie.
W Porannej Rozmowie Radia Opole poruszyliśmy także temat węgla.
- Sytuacja jest niezła, dzięki współpracy z samorządami. 68 gmin podpisało już umowy. W 11 gminach węgiel już mamy w 19 gminach będzie od do końca tygodnia. Dzisiaj Opole zaczyna dystrybucję, w Kędzierzynie-Koźlu węgiel będzie niebawem. Do tej pory sprzedano tysiąc ton w 11 gminach, które już węgiel mają.
60% węgla, który będzie dostępny na Opolszczyźnie pochodzi z Tanzanii, 40% to węgiel polski.
- Pierwotne zamówienia gmin, jakie zbieraliśmy w październiku to była ilość prawie 100 tys. ton. W tej chwili, do końca grudnia, mamy zapotrzebowanie na 40 tys. ton, a od stycznia do kwietnia 11 tys. ton, więc w sumie 51 tys ton, to zapotrzebowanie na węgiel, a więc spadło o połowę - wyliczał wojewoda.
W ubiegłym roku, między styczniem a końcem października do Polski sprowadzono 8,2 mln ton węgla. W analogicznym okresie bieżącego roku sprzedano już w Polsce 9.5 mln ton.
- To świadczy o tym, że węgiel jest zgromadzony i pewnie z tego wnika obniżenie zapotrzebowania wśród zapobiegliwych mieszkańców Opolszczyzny - powiedział Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski.