Kolędowanie w języku niemieckim było dziś słychać w Nyskim Domu Kultury. To pomył instytutu neofilologii tamtejszej PWSZ, która zaprosiła do udziału w festiwalu młodzież z całej Opolszczyzny i województwa dolnośląskiego. Przodowała Nysa i Opole.
Uczennice nyskiego "Rolnika", Agnieszka Pabiś i Natalia Cwajna nie miały problemu z opanowaniem niemieckojęzycznej wersji znanej pastorałki, choć przyznają, że łatwiej śpiewa im się kolędy w rodzimym języku.
- Ale organizatorzy zapewne chcą w taki sposób pokazać wielokulturowość i różnorodność, kolędy śpiewamy przecież wszyscy – mówią Radiu Opole.
Wspólnie z zespołem wyśpiewały pierwsze miejsce, drugie zajął Damian Kleszcz z Zespołu Szkół Elektrycznych im. Tadeusza Kościuszki w Opolu, kolejne Kaja Dziasek i Tomasz Wojdyła z Diecezjalnego Liceum Humanistycznego w Nysie.
Ambicją organizatorów jest zorganizowanie podobnego festiwalu za rok - o jeszcze większym zasięgu.
- Cieszymy się, że przyjechała do nas młodzież także ze szkół woj. dolnośląskiego, ale chcemy w przyszłym roku przygotować tę imprezę z jeszcze większym rozmachem. To cieszy, kiedy młodzi ludzie się spotykają, poznają różne kultury, szlifują język – mówi dr Beata Giblak – organizatorka Festiwalu Kolęd w Języku Niemieckim.