Debata PAP/ Prof. Konarski: w przyszłym PE znacząco wzrośnie obecność ugrupowań eurosceptycznych (krótka3)
Podczas debaty w Centrum Prasowym PAP prof. Wawrzyniec Konarski wskazywał, że za wzrostem tendencji "pro-populistycznych" w UE stoją dwa deficyty: brak solidarności i brak demokracji, z których ten drugi przejawia się m.in. w sposobie wyboru Komisji Europejskiej.
Zdaniem politologa fakt, że Bruksela i Strasburg nie wyciągnęły "żadnych wniosków" z tej krytyki, w nieunikniony sposób pociągnął za sobą "mobilizację strony przeciwnej". "Jako Polak, ale także jako Europejczyk bardzo chciałbym, żeby ci, którzy są przywódcami UE, takie wnioski wyciągali. Prawdopodobnie nie byłoby także brexitu, gdyby te wnioski zostały wyciągnięte" – powiedział.
Zdaniem Konarskiego w przyszłym PE znacząco wzrośnie obecność ugrupowań eurosceptycznych, co jednak będzie miało w sobie także "element pewnego zdrowego sposobu myślenia". "Mam nadzieję, że przyspieszy to dyskusję nie tylko z udziałem polityków, ale i intelektualistów, którym zależy na Unii jako strukturze, która gwarantuje chociażby pokój" - powiedział.
Wcześniej prof. Małgorzata Molęda-Zdziech z SGH wskazywała, że to, w jaką stronę Europa pójdzie po wyborach, zależy od partyjnych przetasowań w Parlamencie Europejskim. Jak wskazywała, frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do których należy PiS, być może jest "głośna w retoryce narodowej na krajowym polu", ale w minionej kadencji "nie miała na nic wpływu", bo pod względem liczebności była dopiero piąta.
Molęda-Zdziech zwróciła uwagę, że nowych sojuszników szuka też zrzeszająca PO i PSL Europejska Partia Ludowa, która spogląda m.in. w stronę partii Bracia Włosi.(PAP)
sno/ ann/ amac/