Chiny/ Aktywistka skazana za relacjonowanie pandemii Covid-19 wyszła z więzienia po odbyciu kary
"Chcę podziękować wszystkim za pomoc i troskę" - mówi Zhang łagodnym głosem w krótkim nagraniu opublikowanym przez Jane Wang, aktywistkę prowadzącą kampanię "Free Zhang Zhan".
Obecnie 40-letnia Zhang przekazała, że została zabrana przez policję do domu swojego brata Zhang Ju 13 maja, czyli w dniu, w którym skończyła odsiadywać wyrok.
Zhang, była prawniczka z Szanghaju, w lutym 2020 roku pojechała do Wuhanu, skąd na żywo relacjonowała panującą tam sytuację w mediach społecznościowych. Napisała również artykuł krytyczny wobec władz, w którym kwestionowała prawdziwość oficjalnych informacji na temat ówczesnej skali epidemii.
Już w grudniu tego samego roku została skazana na cztery lata pozbawienia wolności za "wszczynanie kłótni i wywoływanie zwad" - zarzut stawiany dysydentom i działaczom obywatelskim, aby uciszyć głosy krytyki.
Zhang prowadziła głodówkę od lipca 2020 r. w proteście przeciwko swojemu uwięzieniu. Była krępowana i karmiona siłą. W ramach kary za podjęcie strajku głodowego Zhang przez ponad trzy miesiące przez całą dobę była zakuta w łańcuchy.
Pod koniec lipca 2021 roku dziennikarka została przyjęta do szpitala z powodu skrajnego niedożywienia, wróciła jednak do więzienia, w którym kontynuowała częściową głodówkę mimo poważnego zagrożenia dla własnego zdrowia.
O jej uwolnienie zabiegały liczne organizacje broniące praw człowieka i rządy, w tym USA i UE.
Międzynarodowa organizacja Reporterzy Bez Granic, monitorująca stan wolności prasy i bezpieczeństwo dziennikarzy, napisała w środę na platformie X, że mimo publikacji nagrania nadal jest "zaniepokojona" sytuacją Zhang, ponieważ jest "pod ścisłą obserwacją władz" i zaapelowała o jej "pełne i bezwarunkowe" zwolnienie.
Z Pekinu Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ ap/