Kajakarze i kanadyjkarki rywalizowali o kwalifikację do mistrzostw świata
W rywalizacji kanadyjkarek do rywalizacji stanęły trzy osady: oprócz Szczerbińskiej i Walczak, także Dorota Borowska z Aleksandrą Jacewicz oraz Magdalena Stanny z Patrycją Mendelską.
"Od tego biegu zależała nasza przyszłość w tym sezonie, bowiem walczyłyśmy, która z osad popłynie w mistrzostwach świata w Duisburgu. A te są jednocześnie kwalifikacją do igrzysk olimpijskich w Paryżu" - tłumaczyła Walczak, która wraz z Szczerbińską wygrały o 19 sekund nad parą Stanny - Mendelska. Trzecia z osad została zdyskwalifikowana za nieprzepisowe ominięcie bojki.
"Wiedziałyśmy, co mamy zrobić, byłyśmy przygotowane na zwycięstwo, a wynik końcowy jest tego potwierdzeniem. Nie wiedziałyśmy na co stać Olę i Dorotę, bo nie trenujemy razem na co dzień w kadrze, ale byłyśmy raczej pewne siebie. Teraz możemy skupić się tylko na docelowej imprezie" - dodała Szczerbińska.
W biegu kajakarzy pewnie wygrali Stepun z Korsakiem, którzy stworzyli osadę zaledwie kilka dni temu. Pokonali oni młodzieżowy duet Jarosław Kajdanek - Alex Borucki oraz Jakuba Michalskiego i Sławomira Witczaka. Nie oznacza to jednak, że akurat zwycięzcy wystąpią w tej konkurencji w Duisburgu. Trener kadry kajakarzy Ryszard Hoppe akurat tych zawodników chce desygnować do czwórki.
"Szkoda, że nie mogli wystąpić Wojciech Pilarz z Wiktorem Leszczyńskim, bowiem ten pierwszy doznał kontuzji. Natomiast sytuacja wygląda tak, że jeśli Stepun i Korsak nie znajdą się w czwórce, to mają pierwszeństwo w rywalizacji na dwójce. W przypadku, gdy popłyną w czwórce, wówczas jeszcze zobaczymy, kto wsiądzie do dwójki" - tłumaczył szkoleniowiec.
W sobotę na Torze Regatowym Malta rozpoczną się mistrzostwa Polski. W jedynkach na dystansach olimpijskich będą one również kwalifikacją do kadry na mistrzostwa świata.(PAP)
autor: Marcin Pawlicki
lic/ pp/