Zawody jeździeckie 4Foulee – w Poznaniu powalczą o premie i punkty do rankingu
Zawody w randze czterech gwiazdek, których pula nagród w tym roku wynosi ponad 1 mln złotych, rozegrane zostaną po raz dziesiąty w Poznaniu. W konkursach skoków przez przeszkody wystąpi ponad 100 zawodników z 23 krajów i 230 koni. Nie tylko premie finansowe czy punkty do światowego lub olimpijskiego rankingu przyciągają znakomitych jeźdźców do stolicy Wielkopolski.
"Mamy już tutaj takich swoich +stałych bywalców+, jak Belg Dirk Demeersman czy Łotysz Kristaps Nieretnieks. Przypomnę, że Demeersman to czwarty zawodnik igrzysk olimpijskich w Atenach, a w 2005 roku wygrał konkurs Grand Prix podczas zawodów CSIO w Poznaniu. Obecnie na świecie zawody odbywają się w większości na sztucznych, piaskowych nawierzchniach. Natomiast wciąż jest spore grono zawodników, którzy lubią rywalizować na trawiastych parkurach, jaki mamy na Hipodromie Wola" – powiedział dyrektor zawodów Szymon Tarant na konferencji prasowej.
W Poznaniu zameldowali się niemal wszyscy najlepsi polscy zawodnicy, na czele z liderem rankingu Polskiego Związku Jeździeckiego Jarosławem Skrzyczyńskim.
Wystąpią także m.in. Wojciech Wojcianiec, który w 2019 roku wygrał najbardziej prestiżowy konkurs Grand Prix, Kamil Grzelak, Aleksandra Kierznowska, Michał Kaźmierczak, Marek Lewicki i Maksymilian Wechta. Zabraknie tylko aktualnego mistrza kraju Przemysława Konopackiego.
Podczas czterodniowej rywalizacji zawodnicy wystąpią w czterech konkursach zaliczonych do rankingu olimpijskiego, który jest podstawą do uzyskania kwalifikacji na igrzyska. W niedzielę już tradycyjnie najlepsi uczestnicy wystąpią w konkursie Grand Prix (wysokość przeszkód 160 cm), w którym pula nagród wynosi 440 tysięcy złotych.
"Stawka jest bardzo wyrównana, liczę przede wszystkim na Polaków - szansę na zwycięstwo mają Skrzyczyński, Wojcianiec czy Wechta. Natomiast jest też kilku zagranicznych kandydatów do wygrania Grand Prix, jak choćby Francuz Olivier Robert, który przed rokiem triumfował w Grand Prix na pięciogwiazdkowych zawodach w Rzymie" - wyjaśnił Tarant.
W Poznaniu jeźdźcy będą walczyć o punkty do indywidualnego rankingu olimpijskiego, natomiast Polacy mają szansę wywalczyć kwalifikację drużynową. O nią będą rywalizować w lipcu podczas zawodów CSIO w Pradze.
"Wystąpią tam kraje Europy Środkowo-Wschodniej i Azji Środkowej. Dwie najlepsze reprezentacje z tych zawodów zapewnią sobie udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W przypadku zakwalifikowania drużyny, można wówczas wystawić trzech reprezentantów w turnieju indywidualnym. W przypadku niepowodzenia, jedyną szansą na udział w igrzyskach pozostaje zajęcie wysokiej lokaty w rankingu indywidualnym" - wyjaśnił Tarant, który pełni jednocześnie funkcję przewodniczącego komisji skoków PZJ.
Kibiców na Hipodrom Wola przyciągają nie tylko konkursy skoków przez przeszkody. Siedem ekip, w tym cztery zagraniczne, zgłosiło się do zawodów powożenia zaprzęgami czterokonnymi, które z roku na rok stają się coraz bardziej popularne. (PAP)
autor: Marcin Pawlicki
lic/ bia/