Ukraina/ MSZ odpowiada na propozycję "pokojową" Indonezji: Rosja ma opuścić okupowane terytoria
"Pomiędzy Rosją i Ukrainą nie ma terytoriów spornych, by przeprowadzać tam referenda. Dokonując aktu agresji, Rosja okupowała Krym i część obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego. To fakt odnotowany w oficjalnych dokumentach ONZ" – napisał Nikołenko na Facebooku. Zaznaczył przy tym, że Kijów ceni uwagę, jaką Indonezja, ważny kraj Azji, poświęca odbudowaniu pokoju na Ukrainie.
https://www.facebook.com/oleg.nikolenko.50/posts/pfbid034AdgCSpcN6QiD9GKNViDKtsFAtZjHfQpFmVSaykqYwbt3GnG47ReYUuWMiCCTWzyl
Rzecznik MSZ zaznaczył, że Rosjanie na terenach okupowanych "popełniają zbrodnie wojenne, przeciwko ludzkości oraz ludobójstwo".
"Rosja ma wyjść z terytoriów Ukrainy, a Ukraina – odnowić swoją integralność terytorialną w międzynarodowo uznanych granicach. Alternatywnych scenariuszy być nie może" – podkreślił przedstawiciel resortu dyplomacji Ukrainy.
"Przerwanie ognia, wycofanie sił na 15 km i stworzenie strefy zdemilitaryzowanej także nie zadziałają. Rosja próbuje obecnie wszelkimi sposobami powstrzymać ukraińską kontrofensywę. Zawieszenie broni bez wycofania wojsk z terytorium Ukrainy pozwoli jej pozyskać czas, przegrupować się, umocnić i skumulować siły do nowej fali agresji" - ocenił ukraiński urzędnik.
Dodał, że ukraińska formuła pokoju przewiduje wyzwolenie terytoriów Ukrainy spod okupacji i zachęcił władze w Dżakarcie do włączenia się do tego planu.
Jak piszą ukraińskie media, podczas konferencji w Singapurze, poświęconej bezpieczeństwu, minister spraw zagranicznych Indonezji Prabowo Subianto wystąpił z propozycją uregulowania wojny na Ukrainie. Jego zdaniem powinno ono polegać na zawieszeniu ognia, utworzeniu strefy zdemilitaryzowanej, rozmieszczenia w regionie sił pokojowych i przeprowadzenia referendów na "spornych terytoriach" (nie precyzując, o jakie terytoria chodzi). (PAP)
rsp/ sp/