M. Paprocka: skierujemy do Waszyngtonu stosowną korespondencję wyjaśniającą dot. ustawy ds. wpływów rosyjskich
Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałek, że podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich oraz że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego.
Paprocka została zapytana w środę w Polsat News, jakie zastrzeżenia ma prezydent Duda do tej ustawy, że w trybie następczym skierował ją do TK. "Ustawa oczywiście wpisuje się w konstytucyjne ramy tego jakie postępowania i jakie sądy w Polsce orzekają w danej sprawie. Przyjęta jest droga administracyjna, decyzja administracyjna, klasyczna droga odwołania, czyli Wojewódzki Sąd Administracyjny, Naczelny Sąd Administracyjny, absolutnie zgodne z konstytucją, absolutnie zgodnie z systemem" - podkreśliła.
"Natomiast pan prezydent chce zadać pytanie Trybunałowi, czy do postępowań w takich sprawach jakimi komisja ma się zajmować, to jest w pełni odpowiednia droga. Czy nie powinny tam być dodatkowe gwarancje dla uczestników tych postępowań wprowadzone" - zaznaczyła prezydencka minister.
Jak dodała, kolejną kwestią budzącą pewną wątpliwość, na którą zwracają uwagę zawody prawnicze, jest kwestia związana z dostępem do tajemnic zawodowych. "I tutaj też pytanie będzie do Trybunału Konstytucyjnego, czy te rozwiązania, które ustawa wprowadza spełniają w 100 procentach standard konstytucyjny, standard proporcjonalności" - podkreśliła Paprocka.
Paprocka została też zapytana o reakcję Departamentu Stanu USA oraz Komisji Europejskiej w sprawie tej ustawy. Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller powiedział w poniedziałek m.in., że rząd USA jest zaniepokojony ustawą o komisji ds. badania rosyjskich wpływów, która może być użyta do ingerencji w wolne i uczciwe wybory w Polsce. Z kolei europoseł PO Andrzej Halicki poinformował PAP, że cztery grupy w Parlamencie Europejskim – Europejska Partia Ludowa, Socjaliści i Demokraci, Odnowić Europę i Zieloni – porozumiały się we wtorek w sprawie organizacji w środę w PE debaty dotyczącej polskiej ustawy powołującej specjalną komisję do zbadania wpływów Rosji na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski.
"Zarówno głosy płynące z Brukseli, jak również stanowisko Departamentu w dużej części opierają się na nieprawdziwych informacjach" - oceniła prezydencka minister.
Według niej, dużą rolę odgrywa tu przekaz. "Jeżeli mówimy o tym, że jest blokowana droga wyborcza, a ta ustawa nie wprowadza żadnych zmian w Kodeksie wyborczym i orzeczenie środków zaradczych nie ma wpływu na możliwość startowania w wyborach. (...) Natomiast decyzją pana prezydenta Kancelaria Prezydenta również wystosuje tutaj stosowną tłumaczącą korespondencję w tym zakresie, w szczególności na linii z Waszyngtonem" - oświadczyła Paprocka.
Sejm ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich uchwalił 14 kwietnia br. Z inicjatywą jej powołania wyszli w grudniu ub.r. posłowie PiS. Wskazywali, że komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej. (PAP)
autor: Edyta Roś
ero/ par/