Szef MSZ o wysłaniu strażaków do Turcji: potwierdzimy naszą reputację wspierających przyjaciół w potrzebie
W poniedziałek nad ranem południowo-wschodnią Turcję i północną Syrię nawiedziło trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8. Wedle najnowszych oficjalnych danych w wyniku trzęsienia ziemi i następujących po nim wstrząsach wtórnych w Turcji i Syrii zginęło łącznie 5021 osób. Wiceprezydent Turcji Fuat Oktay przekazał we wtorek na konferencji prasowej, że liczba ofiar śmiertelnych katastrofy w samej Turcji wzrosła do 3419 osób, a 20 534 osoby zostały ranne.
W poniedziałek do Turcji wyleciała z Warszawy grupa poszukiwawczo-ratownicza HUSAR Poland - 76 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i osiem wyszkolonych psów.
"Turcja zawsze może na nas liczyć i my na Turcję. Potwierdzimy naszą reputację wspierających przyjaciół w potrzebie, tak jak w przypadku ostatnich pożarów w Turcji; nasi strażacy będą tam niejako z powrotem, tyle że okazja jest dużo bardziej poważna" - mówił dziennikarzom w Sejmie szef polskiego MSZ.
Dopytywany, czy będziemy wysyłać dodatkowe służby do pomocy, Rau zaznaczył, że jest to uzależnione od sugestii strony tureckiej. "Trzeba zorientować się na miejscu, jest to akcja skoordynowana" - zaznaczył.
"Turcja i wszyscy inni mogą na nas w ten sposób liczyć. Nasza renoma w Europie jest tutaj dobrze zasłużona i na pewno uda nam się działać zgodnie z tymi standardami, których się od nas oczekuje i których sami od siebie oczekujemy" - dodał minister. (PAP)
autor: Rafał Białkowski
rbk/ mok/