Radio Opole » Kraj i świat
2023-02-07, 06:50 Autor: PAP

Ukraina/ Eksperci o dostawach czołgów i innej zachodniej broni: Ukraina walczy z czasem

Decyzje o dostawach czołgów i innej zachodniej broni to słuszny krok i może on wpłynąć na sytuację na froncie, ale czas cały czas gra na korzyść Rosji i konfrontacja może się nasilić, zanim nowe uzbrojenie trafi na pole walki – mówią w rozmowie z PAP analitycy wojskowości.

„Wiele zależy od tego, w jakim czasie obiecane czołgi Leopard 2 trafią na Ukrainę. Pytanie także, ile ich będzie. Nie ostatecznie, a właśnie w pierwszych dostawach. Szkolenie załogi w warunkach pokoju trwa trzy miesiące. Nawet jeśli skróci się je do kilku tygodni, to jednak wymaga to czasu” – mówi PAP analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM) Anna Maria Dyner.


„Jest spora obawa, że wcześniej może ruszyć rosyjska ofensywa, o której mówi się w ostatnich tygodniach. To oznacza, że Ukraina będzie się musiała bronić, zanim czołgi trafią na pole walki” – dodaje Dyner.


„Przychylam się do tych opinii, według których czas gra na korzyść Rosji” – mówi PAP Marek Świerczyński, szef działu bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych w Polityce Insight.


„Po ogłoszeniu mobilizacji Rosja nie wszystkich rezerwistów rzuciła od razu na front. Część z nich, a według szacunków może to być ok. 100-150 tys. odbywa szkolenie. To już trwa blisko cztery miesiące. Nie wiemy, jaka jest jakość tego szkolenia, ale może okazać się wystarczająca do podjęcia działań ofensywnych. To samo dotyczy rosyjskiego sprzętu – może i jest stary, ale pytanie, czy nie jest wystarczająco dobry” – dodaje Świerczyński.


Rozmówcy PAP podkreślają, że dostawy nowej broni, w tym nowoczesnego zachodniego sprzętu, należy rozpatrywać w szerszym kontekście, razem z innymi aspektami, takimi, jak ilość i jakość wojsk, sprzęt i amunicja, którymi już dysponują obie strony, warunki pogodowe.


„Wielu z tych danych nie jesteśmy w stanie ocenić, dlatego prognozowanie jest trudne” – zaznacza analityk.


Przewidywanie działań rosyjskich również jest trudnym zadaniem, bo, co wielokrotnie potwierdzały wydarzenia na froncie, często nie są one racjonalne, a mogą zależeć od decyzji politycznej.


„Na pewno czołgi to nie będzie +złota broń+, która sama w sobie okaże się remedium na wszystkie ukraińskie bolączki, jednak z pewnością pozwolą Ukraińcom skuteczniej się bronić, a przy spełnieniu określonych warunków, być może także atakować” – mówi Anna Maria Dyner.


Zaznacza przy tym, że w warunkach „wyścigu z czasem” ważna była decyzja Polski o przekazaniu Ukraińcom ostatnich czołgów T-72 i polskiej modyfikacji PT-91 Twardy. „To sprzęt, którzy Ukraińcy znają, i który może być wykorzystywany od razu po dotarciu na Ukrainę” – wskazuje.


„Czy nowoczesne czołgi zmienią oblicze pola walki? W jakimś stopniu na pewno – to są nowoczesne platformy, o większej sile ognia, ochronie załogi, szerszym spektrum działań. Na pewno ta broń daje większe możliwości niż sprzęt poradziecki” – mówi Dyner.


Jej zdaniem „kilkadziesiąt czy nawet sto czołgów, które obiecano Ukrainie, pozwoli na przedłużanie obrony”, jednak pytanie o ukraińską kontrofensywę wciąż pozostaje otwarte. „Tym bardziej, że zanim znajdą się na polu walki, minie jakiś czas” – dodaje.


„Na sytuację trzeba patrzeć komplementarnie. Dwa tygodnie temu padły obietnice dostarczenia Ukrainie sporej liczby bojowych wozów piechoty, jakiś czas później potwierdzono również, że dostarczone zostaną czołgi. To wszystko razem pozwoli na utworzenie ok. 4 brygad zmechanizowanych lub pancernych” – wyjaśnia Marek Świerczyński.


„Czołg jest używany w natarciu, do przełamania obrony przeciwnika. Umożliwia to przez koncentrację masy, manewru, siły ognia i ochrony. Ale za tym czołgiem musi iść BWP (bojowy wóz piechoty) z piechotą, która natychmiast obsadzi wywalczony teren. I dzięki temu piechota może się poruszać. Sam wóz piechoty tego nie zrobi, bo jest lżejszy, mniej chroniony, ma mniejszą siłę ognia. Jedno z drugim współgra i musi się uzupełniać. Do przeprowadzenia kontrnatarcia czołgi są kluczowe, ale same czołgi nie wystarczą. Oczywiście, czołgi mogą też być używane w działaniach obronnych” – tłumaczy analityk.


„Gen. Załużny mówił w grudniu w wywiadzie dla +The Economist+ o potrzebach Ukrainy. Wymienił wtedy 300 czołgów, 600-700 bojowych wozów piechoty, 500 haubic. Takich ilości Kijów nie otrzymał, nawet na poziomie obietnic. Nikt nie wie dokładnie, ile sprzętu i jakie zdolności mają obecnie Ukraińcy. Jest zrozumiałe, że Ukraina tych danych nie upublicznia ze względów na dobro działań bojowych. Pytanie, czy ta pomoc, która jest, wystarczy. Na ile to jest kroplówka podtrzymująca życie, a na ile - zastrzyk czegoś, czego można użyć w szpicy” – mówi Świerczyński. Ocenia, że zarówno deklaracje, jak i same dostawy, następują „za późno”. „Gdyby Ukraina w lecie miała to, co obiecane jest dzisiaj, jej armia mogłaby odzyskać znacznie większe tereny” – podkreśla.


„Niemniej ważne jest przełamanie tabu i decyzja o przekazaniu na taką skalę zaawansowanego uzbrojenia zachodniego. To ma oprócz wojskowego także wymiar symboliczny i psychologiczny dla Ukrainy, pomaga podtrzymać morale. Jest to też wyraźny sygnał kierowany w stronę Rosji. Trochę źle się stało, że Niemcy zwlekały ze zgodą na wysyłanie Leopardów. Ale ostatecznie kluczowy jest przekaz, że Zachód zamierza nadal wspierać Ukrainę, w tym – militarnie” – podsumowuje Dyner. (PAP)


rsp/ tebe/


Kraj i świat

2024-04-18, godz. 12:40 Gawkowski: będzie więcej pieniędzy na cyberbezpieczeństwo Będzie więcej pieniędzy na cyberbezpieczeństwo i rozwój kompetencji cyfrowych - poinformował w czwartek w Białymstoku wicepremier Krzysztof Gawkowski. Dodał… » więcej 2024-04-18, godz. 12:40 J. Sutryk: zieleń jest bardzo ważna w agendzie spraw we Wrocławiu Ubiegający się o reelekcję prezydent Wrocławia Jacek Sutryk zapewnił w czwartek, że obszary zielone w agendzie spraw miejskich zajmują bardzo ważne miejsce… » więcej 2024-04-18, godz. 12:40 Szachowy turniej kandydatów - Niepomniaszczi i Zhongyi prowadzą po 11 rundach Grający pod flagą FIDE Rosjanin Jan Niepomniaszczi oraz Chinka Tan Zhongyi wrócili na pozycje liderów po 11 rundach szachowego turnieju kandydatów, rozgrywanego… » więcej 2024-04-18, godz. 12:40 Kazachstan/ Co najmniej siedem ofiar powodzi, tysiące domów wciąż pod wodą Wskutek powodzi, która od ponad trzech tygodni przetacza się przez Kazachstan, zginęło jak dotąd co najmniej siedem osób. Co najmniej 5,5 tys. domów wciąż… » więcej 2024-04-18, godz. 12:40 Wąsik: wezwanie do prokuratury traktujemy jako polityczną represję (krótka2) Wezwanie do prokuratury traktujemy 'jako polityczną represję” - mówił były wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, wychodząc w czwartek z Prokuratury Okręgowej… » więcej 2024-04-18, godz. 12:40 Na Zamku Królewskim odbyły się centralne obchody Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków Zabytki są żywymi świadkami naszej przeszłości. Odzwierciedlają naszą tradycję, kulturę i wartości - powiedziała sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury… » więcej 2024-04-18, godz. 12:40 Dolnośląskie/ Nie ma już utrudnień po wypadku na drodze krajowej nr 94 (aktl. 2) Nie ma już utrudnień po wypadku na drodze krajowej nr 94 w miejscowości Godzikowice, gdzie w zderzeniu cysterny z autem osobowym zginęły dwie osoby i jedna… » więcej 2024-04-18, godz. 12:30 Rafael Lewandowski: codzienny heroizm Cywii i Racheli był nie mniej odważny niż pomnikowy Cywia Lubetkin i Rachela Auerbach miały inne charaktery, ale w ich działaniu były konsekwencja, odwaga i chęć poświecenia się dla innych - mówi PAP Rafael… » więcej 2024-04-18, godz. 12:30 Podlaskie/ Kolejne przydrożne krzyże i kapliczki zostaną odnowione Kolejne przydrożne krzyże i kapliczki na terenie województwa podlaskiego, które są ważne dla lokalnej społeczności, zostaną odnowione dzięki wsparciu… » więcej 2024-04-18, godz. 12:30 Chiny/ Rzecznik MSZ potwierdził wizytę Blinkena w Pekinie Rzecznik chińskiego MSZ Lin Jian przyznał w czwartek, że Chiny z zadowoleniem przyjmują nadchodzącą wizytę sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena, pośrednio… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »