Weaver, Murray i Aykroyd po raz trzeci wystąpią w „Pogromcach duchów”
„Szefowie studia biorą na warsztat dobrze znaną serię filmową, umieszczając ją w nowej lokalizacji, ale zachowując magię oryginału. To będzie genialne” – informator dziennika „The Sun” mówi o planach Sony Pictures. Magię oryginału uda im się zachować, dzięki zaangażowaniu aktorów, którzy zagrali w pierwszych dwóch częściach „Pogromców duchów” z 1984 i 1989 r. Chodzi o Billa Murraya i Dana Aykroyda oraz Sigourney Weaver. Oni kreowali naukowców ujarzmiających nowojorskie duchy, ona natomiast wcielała się w wiolonczelistkę, która była jedną z ich pierwszych klientek. Tym razem role tych gwiazd będę tylko epizodyczne. To, w jakich sposób ich postacie będę osadzone w fabule oraz ogólny zarys historii, pozostaje na razie tajemnicą.
Zdjęcia do filmu rozpoczną się w marcu w Wielkiej Brytanii. „+Pogromcy duchów+ zawsze kojarzyli się z Nowym Jorkiem, ale tym razem zespół postanowił rozważyć inne wielkie miasta z historiami duchów. Londyn ze swoim dziedzictwem daje duże pole do popisu” – twierdzi źródło.
Z kolei na początku grudnia ubiegłego roku Sony Pictures ogłosiło, że film wyreżyseruje Gil Kenan, który wcześniej jako scenarzysta zapracował na sukces „Pogromców duchów. Dziedzictwo” (2021). Paul Rudd, Finn Wolfhard i Mckenna Grace z obsady „Dziedzictwa” będą kontynuować swoją przygodę z duchami. (PAP Life)
ag/ moc/