Czechy/ Szefowe parlamentów sześciu państw apelują o uwolnienie żony białoruskiego opozycjonisty
Czeska Izba Poselska poinformowała, że inicjatorką listu skierowanego do szefa Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego Białorusi Uładzimira Andrejczanki, była przewodnicząca Marketa Pekarova Adamova.
"Jako ustawodawcy w krajach demokratycznych mamy moralny obowiązek zapewnić przestrzeganie podstawowych praw człowieka. Zatrzymanie Darii Łosik świadczy o rażącym naruszeniu tych praw. Dlatego żądamy jej natychmiastowego uwolnienia. Zwracamy się do was nie tylko jako politycy, ale także jako kochające żony, matki i córki, które solidaryzują się z Darią" – napisano w apelu.
List został opublikowany w przeddzień Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka, który przypada 10 grudnia. "Skupienie się na sprawie Darii Łosik nie oznacza, że pomijamy los innych nielegalnie zatrzymanych osób i więźniów politycznych na Białorusi. Jednak sytuacja jej córki wymaga zwiększonej uwagi" – stwierdzono w liście.
Daria Łosik jest żoną więźnia politycznego i współpracownika Radia Swaboda Ihara Łosika, który odbywa karę 15 lat pozbawienia wolności. Jest też matką ich czteroletniej córki Pauliny, która po zatrzymaniu Darii stała się praktycznie sierotą. Kobieta została oskarżona o udzielenie wywiadu „formacji ekstremistycznej” - telewizji Biełsat, co zakwalifikowano jako „sprzyjanie działalności ekstremistycznej”.
Na stronach internetowych czeskiej Izby Poselskiej zwrócono uwagę, że powody zatrzymania Darii Łosik „są nadal bardzo niejasne, nawet miesiąc po jej aresztowaniu”. Równie skąpe są informacje o jej obecnym stanie zdrowia.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ kjm/ ap/