Prokuratura: policja ws. pobicia wójta Lidzbarka ma wykonać dalsze czynności dowodowe
Jak poinformował PAP we wtorek pełniący obowiązki rzecznika Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski, prokurator z Prokuratury Rejonowej w Lidzbarku Warmińskim, po zapoznaniu się z materiałem postępowania, zwrócił akta postępowania policji, by ta zrealizowała dalsze czynności dowodowe.
"Mają one m.in. obejmować zgromadzenie kompletnej dokumentacji medycznej pokrzywdzonego a następnie na jej podstawie uzyskać opinię biegłego lekarza medycyny sądowej, co do stopnia obrażeń ciała"- wyjaśnił prokurator Brodowski.
Wójt gminy Lidzbark Warmiński Fabian Andrukajtis został pobity pod koniec listopada w Lidzbarku na balu charytatywnym przez uczestnika imprezy. Wójt powiedział PAP, że pobił go lokalny przedsiębiorca, który nie dostał z gminy umowy na przewozy.
Samorządowiec wskazuje, że pobicie ma związek z pełnioną przez niego funkcją. Jak wskazywała miejscowa policja, w jednym z lokali doszło do sprzeczki słownej między dwoma uczestnikami balu. "Podczas niej 46-letni mężczyzna miał zostać kilkukrotnie uderzony przez 58-latka. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która przetransportowała pokrzywdzonego do szpitala. Mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń, dlatego po przeprowadzeniu badań i udzieleniu niezbędnej pomocy został wypisany do domu" - podawała po zdarzeniu rzeczniczka lidzbarskiej policji sierż. sztab. Beata Szydłowska.
W rozmowie z PAP wójt Fabian Andrukajtis mówił, że pobicie ma związek z wykonywaną przez niego funkcją, gdy uczestniczył z żoną w balu charytatywnym. Agresorem miał być przedsiębiorca, który nie dostał z gminy zlecenia na przewóz dzieci. Przedsiębiorca uderzył samorządowca pięścią w twarz. Jak relacjonował pokrzywdzony, po tym ciosie upadł, tracąc przytomność. Świadkowie zdarzenia wskazują, że mężczyzna dalej bił leżącego. Wezwano policję i pogotowie, które odwiozło samorządowca do szpitala.
Wójt twierdzi, że na balu był trzeźwy, na co ma stosowne badania, natomiast od napastnika czuł woń alkoholu.
Jak powiedział PAP samorządowiec, żoną sprawcy pobicia jest radną miejską Lidzbarka Warmińskiego z Koalicji Obywatelskiej.
PAP poprosiła o komentarz szefa PO na Warmii i Mazurach Jacka Protasa, który powiedział, że "nic nie usprawiedliwia siły fizycznej wobec drugiej osoby, a tym bardziej jeśli ma to podłoże związane z działalnością publiczną (pokrzywdzonego - przyp. PAP) jako samorządowca" - powiedział. Mówił, że "nie można mieszać do tego żony ani rodziny" oraz "by nie doszukiwać się politycznych powiązań" - wskazał poseł Protas. (PAP)
autor: Agnieszka Libudzka
ali/ akub/