Premier: jesteśmy przeciwni niszczeniu jednolitego rynku europejskiego (krótka)
Szef polskiego rządu przebywa w Pradze, gdzie weźmie udział w nieformalnym posiedzeniu Rady Europejskiej. Przywódcy unijni mają rozmawiać m.in. o kwestiach energetycznych i ekonomicznych.
Przed rozpoczęciem spotkania Morawiecki powiedział dziennikarzom, że strona polska będzie wnosiła o spadek cen ETS. "Po raz kolejny wnoszę o to, by spadały ceny ETS poprzez uwolnienie specjalnych uprawnień. Komisja Europejska może to zrobić poprzez usztywnienie cen na pewnym poziomie, choćby na rok albo na dwa. To doprowadziłoby do natychmiastowego spadku cen energii" - podkreślił szef polskiego rządu.
Wyraził przy tym zdziwienie, że "Komisja Europejska podczas wojny na Ukrainie nie chce skorzystać z tego instrumentu".
"Druga nasza propozycja, która na szczęście jest już przyjmowana to zmiana mechanizmu kalkulowania cen energii. To co my nakazaliśmy wszystkim spółkom energetycznym, które operują na rynku polskim: +Przestańcie odnosić ceny energii elektrycznej do kosztów węgla w portach w Holandii+" - zaznaczył premier.
Podkreślił przy tym, że Polska jest zdecydowanie przeciwna "niszczeniu europejskiego rynku gospodarczego, tzw. jednolitego rynku europejskiego". "Dziś na Radzie Europejskiej będzie na pewno gorąca dyskusja właśnie w tej sprawie. Ten niemiecki egoizm, o którym pisz portal Politico musi w końcu zostać odłożony do lamusa. Będziemy na pewno dyskutować, w jaki sposób kształtować sprawiedliwą politykę energetyczną w tych nadzwyczajnych czasach" - dodał Morawiecki.(PAP)
autorzy: Mateusz Mikowski, Rafał Białkowski, Piotr Górecki
mm/ rbk/ ptg/ par/