USA/ Resort finansów: zamrożone majątki oligarchów mogą zostać użyte na poczet odszkodowań dla Ukrainy
Rosenberg, asystent sekretarza skarbu ds. finansowania terroryzmu i przestępstw finansowych, występowała w środę przed komisją spraw zagranicznych senatu USA wraz z koordynatorem Departamentu Stanu ds. sankcji Jamesem O'Brienem.
Mówiąc o sankcjach nałożonych przez USA i państwa G7 na oligarchów, urzędniczka stwierdziła że mogą one odegrać bardzo ważną rolę. Jak powiedziała, ponieważ wielu z objętych sankcjami oligarchów ma związki z działalnością przestępczą, "mamy okazję nie tylko, by zamrozić te aktywa, ale skonfiskować je i użyć na przykład na cel restytucji mienia Ukraińców". Dodała, że dotychczas zamrożono majątek o wartości ponad 30 mld dolarów.
Rosenberg i O'Brien ocenili, że mimo mniejszych od oczekiwanych skutków sankcji na gospodarkę Rosji, Moskwa nie będzie w stanie podtrzymywać swojej gospodarki w dłuższej perspektywie.
"Kluczowe jest, by przyjąć długą perspektywę i grać w długą grę. To, co oni robią jest nie do utrzymania. Więc musimy dorównać intensywność naszych poprzednich wysiłków (...) i wywierać presję za pomocą dodatkowych sankcji" - powiedziała Rosenberg. Podkreśliła przy tym wagę limitu ceny na rosyjską ropę, nad którym pracują obecnie państwa G7.
"Rosja to obecnie system zbudowany na improwizacjach i działaniach na oślep i to po prostu nie może zbyt długo tak działać. Niemożliwe jest wyrażenie tego liczbami, ale właśnie w ten sposób nasz program sankcyjny odnosi efekty" - powiedział O'Brien.
Dyplomata stwierdził, że USA współpracuje z sojusznikami nad nowym pakietem sankcji w reakcji na przeprowadzone przez Rosję fikcyjne referenda na okupowanej Ukrainie. Zaznaczył też, że widoczny efekt odnoszą kontrole eksportu wysokich technologii do Rosji.
"Widzimy, że oni zmienili swoją taktykę, by oszczędzać niektóre ze swoich najbardziej zaawansowanych broni i to jest jasna oznaka tego, że nie mogą dostać ich więcej" - powiedział. Dodał, że nawet jeśli Rosja czerpie zyski ze sprzedaży surowców energetycznych, nie może tych pieniędzy przeznaczyć na to, na co chce.
Pytany przez senatora Teda Cruza, czy USA stały za sabotażem gazociągów Nord Stream - notując, że jego zdaniem ich zniszczenie jest dobre zarówno dla USA i Europy - O'Brien odpowiedział:
"Myślę, że samo to pytanie niesie za sobą przesłankę, która sprawia, że niemożliwe jest odpowiedzenie na nie w skuteczny sposób".
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ tebe/