Warszawa/ Plac 5 Rogów już otwarty
"Bardzo się cieszę, że to miejsce tak wygląda, że jest estetyczne, że wprowadziliśmy tutaj tyle zieleni, ile mogliśmy" - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Podkreślił, że to dopiero początek zmian w centrum miasta. "Zarówno ulica Chmielna się zmieni i zazieleni, trwają też prace nad ulica Zgody. To projekty, które tutaj realizujemy. Otwieramy również przetarg na zmianę ulicy Kruczej" - powiedział.
"Plac 5 Rogów to historycznie było miejsce gdzie warszawiacy spotykali się. Jeszcze za czasów króla Poniatowskiego działa tutaj drewniany amfiteatr, 100 lat temu wszyscy przychodzili do Domu Towarowego Braci Jabłkowskich. W związku z tym zależało nam, żeby to miejsce wyglądało zupełnie inaczej. Żeby można tu było spędzać czas z przyjaciółmi, rodziną. Żeby można było usiąść na ławce, w cieniu drzew które posadziliśmy i odpocząć" - powiedział prezydent. "Chcielibyśmy, aby tej zieleni było więcej" - podkreślił. Przypomniał, że w tej sprawie wywiązała się dyskusja z wojewódzkim konserwatorem, który argumentował, że historycznie zieleni tutaj nie było. "Zrobiliśmy to co mogliśmy, a tego typu miejsca nie są łatwe do remontu. Pod spodem jest mnóstwo kabli i instalacji" - wyjaśnił.
Jak zaznaczył, centrum nowoczesnego miasta musi rozwijać się w sposób zrównoważony. "Musi tu być zieleń, miejsce dla pieszych, dla rowerzystów i dla komunikacji miejskiej" - podkreślił.
Dodał, że miasto będzie "bardzo pryncypialne" w kwestii parkowania na tym terenie. "Będą dodatkowe dyżury straży miejskiej, działa monitoring" - przekazał.
Na przebudowanym placu posadzono 22 klony polne o wysokości 9 metrów każde. "Te drzewa, które są tu posadzone są imponujące, a z każdym rokiem będą większe i coraz bardziej rozłożyste. Mamy nadzieję, że stworzą zielony dach, który pozwoli przebywać w tym miejscu w komforcie klimatycznym, a jednocześnie jest to strefa połączenia się kierunku z różnych ulic, które się tutaj krzyżują" - powiedziała architekt miasta Marlena Happach.
"Pamiętajmy, że centrum to potrzeba zieleni ale też kwestia ruchu i demokratycznego podziału przestrzeni, bo do tej pory dominował tutaj ruch samochodowy. Natomiast dzisiaj możemy powiedzieć, ze zarówno piesi jak i rowerzyści, jak i transport zbiorowy mają tutaj wyznaczoną przestrzeń, tyle i potrzeba. Ale centrum to też przedsiębiorczość. Duże domy handlowe, małe butki, duże restauracje i małe knajpki, gdzie wszyscy lubimy przebywać. Chcielibyśmy właśnie takie warunki stworzyć we współpracy z przedsiębiorcami" - zaznaczyła.
"Kończymy jeden projekt, ale zaraz będziemy zaczynać kolejne. Bo plac 5 Rogów to początek zmian dla całego centrum Warszawy" - powiedział dyrektor ZDM Łukasz Puchalski. Zaznaczył, ze problemu z parkowaniem tu nie ma, bo jest podziemny parking pod "Smykiem". Przekazał, że jeśli chodzi o zieleń to każde z posadzonych drzew zajmuje pod ziemią 16 mkw. "Znajdują się w komorze, która umożliwia rozrost korzeni. Bo te drzewa, już dzisiaj są okazałe i będą się rozwijać" - dodał.
Nowy wygląd placu Pięciu Rogów budzi skrajne emocje.
"Tam jest mnóstwo betonu. Zamiast zrobić jakiś trawnik, klomby, krzewy, to wstawili drzewa do betonu. One się tam będą gotować. Ale to nie wszystko. Praktycznie nie ma drzew przy Brackiej. Wycięli mnóstwo drzew przy budowie tego wszystkiego i nie posadzili żadnych na zmianę. Przy Smyku nie ma ani jednego drzewa" - powiedział PAP miejski aktywista Jan Śpiewak. "To jakiś dramat" - dodał.
Innego zdania były m.in. Teresa i Elżbieta, mieszkanki Warszawy. "Nam się podoba. W końcu nie lawirujemy pomiędzy samochodami, tylko możemy spokojnie przejść na Chmielną" - powiedziały. Jednak chyba najwięcej emocji wzbudza znajdująca się na placu sadzawka, w formie dużej kałuży.
"Trochę to wygląda tak jakby przygotowali basen dla gołębi" - ocenił pan Zygmunt. "Mieliśmy awarię sterownika. Docelowo będzie to wyglądało inaczej" - tłumaczył rzecznik ZDM Jakub Dybalski.
Warszawiacy zastanawiają się też, jak to będzie z przestrzeganiem zakazu parkowania. Przed oficjalnym otwarciem, aktywiści z Miasto Jest Nasze zamieścili zdjęcia pokazujące zaparkowane na placu samochody. Podczas otwarcia samochody chcące, pomimo zakazu, wjechać na plac zawracał patrol Straży Miejskiej.
ZDM tłumaczy, że wjazd na plac prywatnymi samochodami zostanie ograniczony. Będzie możliwy tylko dla aut ze specjalnymi identyfikatorami NC. Przypilnują tego kamery, których zadaniem będzie skanowanie tablic rejestracyjnych wjeżdżających na plac samochodów. Po porównaniu z rejestracjami posiadaczy identyfikatorów, zdjęcia aut, które nie są uprawnione do wjazdu, zostaną przesłane do policji.(PAP)
Autorka: Marta Stańczyk
mas/ mark/