Łotwa/ Stoltenberg: kryzys migracyjny jeszcze nie skończył się
"Intensywność trochę się zmieniła, oczywiście nie jest tak poważna, jak kilka dni temu. Ale myślę, że jest za wcześnie, aby powiedzieć, że to koniec" – powiedział Stoltenberg w wywiadzie wyemitowanym w łotewskiej telewizji.
Stoltenberg przypomniał, że napięcia są wysokie od tygodni, ponieważ migranci z Iraku, Jemenu, Syrii, Afganistanu czy Iranu próbują przekroczyć zewnętrzne granice UE, a najbardziej dotknięte tym zjawiskiem są Polska, Litwa i Łotwa.
Według szefa NATO sytuacja na granicy polsko-białoruskiej wywołuje kryzys humanitarny, ponieważ mieszkańcy nieformalnych obozowisk cierpią z powodu niskich temperatur. "Musimy być czujni, musimy uważnie obserwować rozwój sytuacji i nadal wysyłać jasne przekazy" – powiedział Stoltenberg.
Jego zdaniem reżim Łukaszenki wykorzystuje niewinnych ludzi, co jest cyniczną i nieludzką strategią. W związku z tym szef NATO podkreślił, że w pełni solidaryzuje się ze wszystkimi zaangażowanymi w tę sytuację sojusznikami Paktu.
Stoltenberg w wywiadzie nawiązał także do rozmieszczenia wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą i wezwał Moskwę do przejrzystości i powściągliwości w tej sprawie. Kwestia ta, podobnie jak problem migracji, ma zostać poruszona na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO w Rydze we wtorek i środę.
Stoltenberg i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen odwiedzili w niedzielę Litwę i Łotwę, gdzie rozmawiali z przedstawicielami tamtejszych władz o sytuacji na wschodniej granicy Unii Europejskiej z Białorusią. (PAP)
zm/