Radio Opole » Kraj i świat
2021-09-26, 06:20 Autor: PAP

Bp Zadarko: miłość nakazuje pomóc uchodźcom, ale nie usprawiedliwia ignorowania przepisów prawnych

Miłość nakazuje nam pomóc uchodźcom. Jednak wrażliwość humanitarna nie usprawiedliwia ignorowania obowiązujących przepisów prawnych, które mają gwarantować bezpieczeństwo - powiedział PAP przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek bp Krzysztof Zadarko.

W Kościele 26 września obchodzimy 107. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. Zgodnie z tradycją, papież wydał na ten dzień specjalne orędzie. W tym roku zatytułowane jest "Ku stale rosnącemu +my+".


"Obecna sytuacja w Afganistanie pokazuje, że słowa papieża Franciszka nabierają jeszcze większego znaczenia. Jedyną alternatywą wobec nieprzewidzianych skutków nieuchronności masowych przepływów ludnościowych jest dialog i wskazywanie na to, co łączy wszystkich bez względu na religię, rasę, kulturę czy język" - powiedział bp Zadarko. "W innym razie będzie dochodziło do wybuchu kolejnych konfliktów i wojen" - ostrzegł. "Mamy olbrzymie wyzwanie, co w naszych warunkach znaczą słowa Jezusa: byłem przybyszem a przyjęliście Mnie" - wskazał.


Przyznał, że "kiedy puka do naszych granic obcy, zawsze jest dylemat - pomóc jemu, czy też swoim". "Św. Tomasz z Akwinu wskazuje na tzw. porządek miłości. Miłość nie może być chaotyczna, przypadkowa, niezorganizowana. Jeśli ma być miłością chrześcijańską, to musi być budowana na jakiejś przemyślanej wizji" – wskazał bp Zadarko.


Zaznaczył, że miłość oznacza przede wszystkim pomoc najbliższym. "Zgodnie z nauką św. Tomasza, jeśli obcy znajduje się w takiej samej sytuacji biedy, co nasz najbliższy, wówczas obowiązek miłości mówi, że należy pomóc temu, z kim łączą nas głębsze więzi. Nie ma tutaj konfliktu moralnego" – wyjaśnił hierarcha.


Zwrócił uwagę, że "jeśli ten obcy jest w gorszej sytuacji, niż mój bliźni, to moralny obowiązek polega na pomocy w pierwszej kolejności obcemu". Podkreślił, że "wrażliwość na drugiego człowieka nie może być ograniczona więzią naturalną, tylko musi kierować się realnym zagrożeniem i większą potrzebą". "Tutaj nie ma pytania o grupę etniczną, przynależność religijną czy rasę, tylko o pilną potrzebą pomocy" – wskazał bp Zadarko.


Przyznał, że gwałtowny napływ uchodźców, czy migrantów zawsze będzie dylematem dla rządzących czy samorządowców.


"Wypracowanie konkretnych rozwiązań nie jest sprawą Kościoła. Nawet, jeśli jest on największą społeczną organizacją pomocową, nie może zastąpić władz. Nie do niego należy tworzenie programów pomocowych, tylko do państwa" – wyjaśnił bp Zadarko.


Powiedział, że każde państwo ma własną politykę migracyjną. "Musi ją mieć, żeby uniknąć chaosu i utraty bezpieczeństwa obywateli na własnym terytorium" – dodał duchowny.


Zaznaczył, że Unia Europejska ma swoją politykę migracyjną, tylko jak stwierdził – "jest ona obecnie w kryzysie". "Jeszcze niedawno mówiło się o otwieraniu granic, a teraz słyszymy bardzo mocne zdania na temat potrzeby ich uszczelniania. Mamy do czynienia z rosnącą skalą migracji i brakiem pomysłu na regulację procesów migracyjnych" – powiedział bp Zadarko.


"Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, kiedy przybywanie migrantów odbywa się w sposób uregulowany, niezagrażający stabilizacji społecznej. Tymczasem obecnie obserwujemy szybki napływ migrantów, który niesie ze sobą nieprzewidywalne konotacje, jak chociażby zagrożenie terroryzmem" – powiedział biskup.


Wyjaśnił, że zadaniem służb państwa jest weryfikacja napływających ludzi. "Nie możemy ulegać naiwnej narracji, że sama wrażliwość humanitarna usprawiedliwia ignorowanie obowiązujących przepisów prawnych, które mają gwarantować bezpieczeństwo" - wskazał bp Zadarko.


Zwrócił uwagę, że zadaniem Kościoła jest takie kształtowanie postaw ludzi, by nie obawiali się pomagać. "Natomiast państwo i samorządy muszą zagwarantować, że ta pomoc nie jest przykładaniem ręki do nieszczęścia" - wyjaśnił przewodniczący Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek.


W przypadku uchodźców "obowiązuje podpisana i ratyfikowana przez Polskę w 1991 roku Konwencja Genewska oraz art. 56. Konstytucji RP, który w pkt. 2. mówi, że +Cudzoziemcowi, który w Rzeczypospolitej Polskiej poszukuje ochrony przed prześladowaniem, może być przyznany status uchodźcy zgodnie z wiążącymi Rzeczpospolitą Polską umowami międzynarodowymi+".


"To jest coś, o czym zapominamy a co nie podlega dyskusji" – zaznaczył bp Zadarko. Wyjaśnił, że "dyskusji może podlegać jedynie skala i sposób – czyli systemowe opracowanie, komu i jak będziemy udzielać schronienia". Konwencja Genewska dotyczy także ludzi przekraczających granicę nielegalnie.


Bp Zadarko podkreślił, że "w przypadku masowego napływu zorganizowanego przez prezydenta Łukaszenkę czy międzynarodowe grupy przemytnicze, mamy obowiązek natychmiast bronić granicy poprzez jej uszczelnianie, co obecnie obserwujemy". "To jest oczywiście sytuacja wyjątkowa" – zaznaczył, tłumacząc, że "nie może ona być stała".


W Polsce jest obecnie ponad 2 mln obcokrajowców zasadniczo tzw. migrantów ekonomicznych. "Nie można zatem mówić, że jesteśmy zamknięci na uchodźców. Jesteśmy zamknięci na niebezpieczeństwo, które się może pojawić" – zaznaczył bp Zadarko. To - jak ocenił "może jest przestrzenią do aktywności populistów szerzących strach".


Podkreślił, że "najważniejsze to widzieć w migrancie człowieka". "Jeśli będziemy posługiwali się tylko etykietami, wówczas wpadniemy w mechanizmy ideologizacji i upolitycznienia całej sprawy" – ostrzegł duchowny. "Obawiam się, że straszenie uchodźcami, może zaowocować niechęcią wobec tych, którzy u nas już są, pracują, planują osiąść, zwłaszcza jeśli chodzi o przybyszów z Azji, czy Bliskiego Wschodu, którzy są wyznawcami islamu" – powiedział biskup. Dodał, że w Polsce mamy już obywateli z Bangladeszu, Pakistanu, Indii czy Filipin, sami studenci pochodzą z ponad 170 krajów.


Przypomniał, że różnicę między uchodźcą a migrantem reguluje konwencja genewska oraz ustawa o cudzoziemcach. Zwrócił uwagę, że Caritas Polska pomaga uchodźcom syryjskim np. w Libanie, Syrii, Jordanii, Iraku.


Przyznał, że polityka migracyjna zaowocowała niepokojami w niektórych krajach Europy Zachodniej. "Stan wyjątkowy, liczna obecność uzbrojonej policji czy wojska na ulicach tamtejszych miast pokazują, że sytuacja jest bardzo poważna" – ocenił hierarcha. Jak dodał – "nie chciałbym, by to miało miejsce w Polsce, byśmy popełnili błędy Zachodu".


Wyjaśnił, że problem nie dotyczy tyko skali napływu uchodźców w ostatnich latach, ale i obecności obcokrajowców w Europie po II wojnie światowej, którzy często przybywali do krajów kolonialnych.


"Wciąż jest także przemilczana sprawa integracji, inkulturacji i adaptacji do warunków cywilizacji europejskiej. Mamy kolejne pokolenie migrantów i byłych uchodźców, którzy będąc wyznawcami islamu tworzą społeczności niezaadoptowane do warunków europejskich. Znają oni język angielski, niemiecki czy francuski, ale ich mentalność jest kształtowana przez islam, który stanowi dla nich ważny czynnik tożsamości pozwalający czuć się dobrze w społeczeństwie, które nie stało się dla nich miejscem integracji i wzrostu" - zauważył bp Zadarko.


Zaznaczył, że "jeśli polityka migracyjna państwa kończy się na liberalizowaniu rynku pracy i polityki wizowej, a nie ma zainteresowania się ludźmi, czyli gdzie i jak mieszkają, jak pielęgnują swoją kulturę, jak wygląda ich religia, to ludzie sami zaczną się organizować".


"Bardzo ważna jest znajomość języka, w pierwszym pokoleniu, bo ona decyduje czy będzie gettoizacja, czy też nie" – powiedział biskup. Dodał, że w przypadku Ukraińców, Wietnamczyków czy Filipińczyków w Polsce już obserwujemy to zjawisko. "To jest początek tego, co jest na Zachodzie Europy zaraz po wojnie" – ostrzegł. Wszyscy byli zadowoleni – cudzoziemcy, że mają pracę i fundusze, kraj, że jest tania siła robocza. "Niestety, drugie i trzecie pokolenia przybyszów nie czuje się w społeczeństwie podmiotem i układają sobie życie według wzorców, które przywieźli ich rodzice i dziadkowie" – powiedział bp Zadarko.


"Duże liczby osób żyjących na marginesie społeczeństwa, beneficjentów pomocy społecznej, generują napięcia, z czasem przekłada się to na politykę. Nikt nie chce mieszkać obok kogoś, kto żyje wyłącznie na koszt państwa" – wyjaśnił.


Kościół katolicki do dziś nie otrzymał rządowego dokumentu dotyczącego polityki migracyjnej, który miał trafić do konsultacji społecznych. "Robimy, co możliwe, ale w dalszym ciągu nie wiemy, jakie jest nasze miejsce" - powiedział bp Zadarko.


Przebywający w Polsce imigranci bez względu na przynależność religijną otrzymują za pośrednictwem Caritas pomoc materialną i prawną. W parafiach coraz częściej sprawowane są msze św. w językach obcych.


Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy obchodzony jest od 1914 roku. Jak wskazuje instrukcja Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących z 1978 r., dzień ten jest pomyślany, jako "okazja dla pobudzenia wspólnot chrześcijańskich do odpowiedzialności wobec braci migrantów oraz do obowiązku współdziałania w rozwiązywaniu ich różnorakich problemów".(PAP)


Autor: Magdalena Gronek


mgw/ dki/


Kraj i świat

2024-06-20, godz. 13:10 Polskie społeczeństwo jest przygotowane do wprowadzenie systemu kaucyjnego (MediaRoom) Polskie społeczeństwo jest przygotowane do wprowadzenie systemu kaucyjnego. Ludzie są zainteresowani nie tylko recyklingiem, ale także oczyszczaniem środowiska… » więcej 2024-06-20, godz. 13:10 Startuje konkurs na plakat dla Polskich Linii Lotniczych LOT. Zgłoś swoją pracę i dołącz do wyjątkowego grona twórców… - Polskie Linie Lotnicze LOT ogłaszają konkurs na plakat. Pierwszą nagrodą w konkursie jest 10 tysięcy złotych oraz voucher na bilety lotnicze o takiej… » więcej 2024-06-20, godz. 13:10 Posłowie KO chcą zakazu używania fajerwerków przez osoby fizyczne Posłowie KO skierowali do Sejmu projekt przepisów zakazujących używania przez osoby fizyczne fajerwerków o najwyższym stopniu głośności. Zgodnie z nim… » więcej 2024-06-20, godz. 13:10 Paryż - dopuszczony do igrzysk rosyjski kolarz Własow odmówił startu Kolarz Aleksandr Własow, jako jedyny z 14 rosyjskich sportowców dopuszczonych przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) do startu w igrzyskach w Paryżu… » więcej 2024-06-20, godz. 13:10 Ukraina/ Wicepremier Wereszczuk dla PAP: bez sojuszu z Polską nie będziemy w stanie wygrać wojny Polacy są naszymi najbliższymi sąsiadami, partnerami i sojusznikami; jestem przekonana, że bez sojuszu z Polską nie będziemy w stanie wygrać wojny z Rosją… » więcej 2024-06-20, godz. 13:10 Finlandia/ Rząd: najważniejszym celem uniknięcie konfliktu zbrojnego Głównym celem polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Finlandii jest „ochrona niepodległości i integralności terytorialnej kraju oraz uniknięcie zaangażowania… » więcej 2024-06-20, godz. 13:00 ME 2024 - Mbappe podsyca spekulacje przed meczem z Holandią: bez ryzyka nie ma zwycięstw Złamany nos Kyliana Mbappe to we Francji sprawa narodowa, a w piłkarskim światku temat numer jeden przed piątkowym meczem 'Trójkolorowych' z Holandią w Euro… » więcej 2024-06-20, godz. 13:00 ZUS: wniosek o 800 plus warto złożyć do końca czerwca Wniosek o świadczenie 800 plus na nowy okres świadczeniowy warto złożyć jeszcze w czerwcu. Dzięki temu wypłaty można się spodziewać najpóźniej do końca… » więcej 2024-06-20, godz. 13:00 ME 2024 - kadra Probierza odjechała opóźnionym pociągiem do Berlina Piłkarze reprezentacji Polski wraz z działaczami PZPN ruszyli w południe z Hanoweru pociągiem - opóźnionym o prawie pół godziny - do Berlina, gdzie w piątek… » więcej 2024-06-20, godz. 13:00 MSWiA: Bezpieczeństwo podczas wakacji – konferencja prasowa szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka oraz minister edukacji Barbary… - Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji informuje: 'Bezpieczeństwo zależy od nas wszystkich. Apeluję do samorządów i organizatorów wszelkich… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »