Budka w "DGP": PO mówi "sprawdzam" w sprawie polexitu
Będzie on – jak powiedział Budka - otwarty dla wszystkich klubów i kół w parlamencie. "Chcemy, by ta zmiana, podobnie jak wstąpienie Polski do Unii Europejskiej, znalazła możliwie najszersze poparcie polityczne" – dodał.
Pytany, czy ta propozycja to test na intencje PiS, choć politycy tej partii zapewniają, że nie ma mowy o polexicie, Budka odparł: "mówimy +sprawdzam+".
"Kaczyński wielokrotnie w przeszłości co innego mówił, a co innego robił. Jeśli PiS rzeczywiście nie chce wyprowadzenia Polski z UE, prezes powinien jako pierwszy podpisać nasz projekt ustawy" – ocenił.
Odnosząc się do Polskiego Ładu i procedowania go w Sejmie, polityk zapowiedział, że klub będzie zgłaszać poprawki. "Skandalem jest, że taka ustawa procedowana jest w tak zawrotnym tempie" - ocenił. Na uwagę, że za czasów PO wiek emerytalny był procedowany w takim samym tempie, Budka stwierdził, że "to była znacznie mniej skomplikowana ustawa". "Do Polskiego Ładu będziemy zgłaszać poprawki. Jeśli one nie przejdą, będziemy głosować przeciwko podnoszeniu podatków" – zapowiedział.
Na pytanie, czy widzi perspektywę, by zablokować Polski Ład w Sejmie, Budka odparł, że "to zależy, jak zachowa się część Lewicy i ludzie związani z Pawłem Kukizem". Dziś – jak zaznaczył - klub PiS liczy 227 posłów. Teoretycznie - jak dodał - wszystko jest więc możliwe.
W wywiadzie dla "DGP" Budka ocenił, że w tym momencie PiS nie opłacają się wcześniejsze wybory. Zastrzegł, że na wiosnę sytuacja może być zupełnie inna.
"Jesteśmy gotowi na różne warianty. Najbardziej realny jest scenariusz stworzenia dwóch bloków: bardzo silnego środka wokół PO, PSL i Hołowni, oraz drugiego, bardziej lewicowego” – powiedział, odnosząc się do kwestii możliwych scenariuszy.
Zapytany zaś, czy PO zaoferuje Kosiniakowi i Hołowni koalicję wyborczą lub blok, Budka odparł, że "formułę koalicji wyborczej". "Nikogo nie będziemy ciągnąć za uszy. A w tym momencie widzimy duży opór. (…) Dla nich powiedzenie już dziś, że wchodzą w koalicję wyborczą, jest przyznaniem, że sami nie dadzą rady" – ocenił.
Pytany z kolei, czy Tusk będzie brał udział w wyborach parlamentarnych i wejdzie do Sejmu, Budka odparł: "dla mnie jest oczywiste, że Donald Tusk będzie liderem. Pewnie warszawskiej listy". (PAP)
ktl/ ann/