Do kolejnej fazy turnieju awansowali za to już Grzegorz Fijałek i Michał Bryl, którzy mają na koncie dwa zwycięstwa i w ostatnim spotkaniu z Brazylijczykami Evandro Oliveirą i Bruno Schmidtem zagrają o pierwsze miejsce w tabeli grupy E.

Z kolei Kantor i Łosiak w 2018 roku byli liderami światowego rankingu. W kolejnych latach wielokrotnie na drodze stawały im kontuzje. Sytuacji nie ułatwiła im także spowodowana pandemią COVID-19 roczna przerwa w startach w imprezach World Tour, podczas których można było zdobyć punkty do olimpijskiego rankingu. W związku z tym wszystkim praktycznie do ostatniej chwili walczyli o przepustkę na igrzyska w Tokio.

W pierwszym meczu pokonali Japończyków Yusuke Ishijimę i Katsuhiro Shiratoriego 2:0. Teraz czeka ich pojedynek z Włochami Paolo Nicolai i Daniele Lupo, którzy na koncie mają dwa zwycięstwa i są już pewni gry w kolejnej fazie.

Wcześniej we wtorek Fijałek i Bryl pokonali Chilijczyków Marco i Estebana Grimaltów 21:17, 21:18 i to była ich druga wygrana. Oni mają jeszcze przed sobą pojedynek z Brazylijczykami Evandro Oliveirą i Bruno Schmidtem.

W pierwszym spotkaniu doświadczony Fijałek i osiem lat młodszy debiutant na igrzyskach Bryl pokonali w grupie E Marokańczyków Mohameda Abichę i Zouheira Elgraouiego 2:0.

Fijałek długo występował w parze z Mariuszem Prudlem i to właśnie z nim dziewięć lat temu w Londynie zajął piąte miejsce. Ich drogi rozeszły się po olimpijskiej rywalizacji w Rio de Janeiro. (PAP)

mar/ krys/