Ekstraklasa piłkarska – Wisła Kraków – Zagłębie 3:0 (opinie)
Po meczu Wisła Kraków – Zagłębie (3:0) powiedzieli:
Dariusz Żuraw (trener KGHM Zagłębie Lubin): "Mieliśmy niezły początek, rzut karny i mogliśmy prowadzić. Na przerwę schodziliśmy jednak przegrywając 0:2. Później wyglądało to już gorzej. Próbowaliśmy zareagować zmianami, ale to nam się nie udało. Później wyglądało to już gorzej. Próbowaliśmy zareagować zmianami, ale to nam się nie udało. Ostatecznie skończyliśmy bez gola.
- Nie mam pretensji do Starzyńskiego za niewykorzystanego karnego, bo sam grałem w piłkę i wiem, że takie sytuacje się zdarzają. W takich momentach ważna jest pełna koncentracja, a jej Filipowi zabrakło. Szkoda, bo mecz mógł się ułożyć inaczej. My nie strzeliliśmy gola, potem strzeliła go Wisła, następnie poprawiła drugą bramką.
- Nie ma co przeżywać tego rezultatu, bo już za chwilę mamy przed sobą kolejny mecz z Górnikiem Łęczna. Teraz moja rola w tym, żeby drużyna jak najszybciej to przetrawiła i abyśmy poprawili swoją dyspozycję w ofensywie i w defensywie. Tych sytuacji z przodu było dziś niewiele. Gra w defensywie też pozostawiała wiele do życzenia. Oglądaliśmy mecze sparingowe Wisły, byliśmy przygotowani na ich grę i nie powiedziałbym, że nas czymś zaskoczyli. Mieliśmy swoje założenia, ale ich nie realizowaliśmy. Wisła wygrała ten mecz, bo wygrała walkę o środek pola. To było decydujące".
Adrian Gula (trener Wisły Kraków): "Cieszymy się ze zwycięstwa, gratuluję drużynie, bardzo dziękuję kibicom, którzy dodali nam dużo energii. Zrobiliśmy pierwszy, ważny krok i chcemy kontynuować swoją dobrą grę w kolejnych meczach. To pierwsza kolejka i byliśmy nastawieni, aby dać maksimum. Muszę docenić to, że wygraliśmy z czystym kontem. To jest dla mnie najważniejsze. Bardzo doceniam współpracę całej drużyny. Jeżeli będziemy tak pracować i będziemy tak zgranym zespołem jak w tym spotkaniu, to będziemy odnosić kolejne zwycięstwa.
- Zgodziłbym się z trenerem Żurawiem, że ten mecz wygraliśmy w środku pola. Oprócz tego świetnie spisały się dziś nasi skrzydłowi: Yeboah i Starzyński. Trzeba podkreślić również grę środkowych pomocników. Wynik jest jednak zasługą całej drużyny.
- Po sparingu z Podbeskidziem Bielsko-Biała u Jakuba Błaszczykowskiego pojawił się problem zdrowotny i on sam stwierdził, że nie da rady zagrać. Teraz pracuje z fizjoterapeutami, by być gotowym na kolejne mecze". (PAP)
gw/