Rzecznik PSP: Ponad 3 tysiące interwencji związanych z pogodą
W czwartek przez cały kraj przeszły groźne burze z gradem. Wiał też bardzo porywisty wiatr. "Najwięcej zdarzeń było na Mazowszu - 780, a także na Śląsku - 640, w Małopolsce - 484, na Lubelszczyźnie - 421" - powiedział Batorski. "Liczba ta może się nieznacznie zmienić, bo jeszcze napływają zgłoszenia" - dodał.
"Ponad 70 dachów zostało całkowicie zerwanych, a 860 uszkodzonych. Zalane zostały 694 budynki i uszkodzone 1240 wiatrołomy" - poinformował Batorski. Zerwane dachy i zniszczone samochody to efekt nie tylko porywistego wiatru, ale także gradobicia. Z efektami przejścia nawałnic walczyło ponad 15 tysięcy strażaków z PSP i OSP. "Prowadzili działania ratownicze, zabezpieczając budynki, pompując wodę z zalanych posesji i usuwając wiatrołomy" - wyjaśnił strażak.
Trzy osoby zostały lekko ranne. Jedna na Podlasiu, druga na Mazowszu a trzecia w Małopolsce.
W nocy sytuacja zaczęła się stabilizować. Jak przekazał strażak, "od północy do rana wyjeżdżaliśmy niespełna 300 razy".
Niestety u naszych południowych sąsiadów skutki nawałnic były tragiczne, w wyniku trąby powietrznej, która przeszła w czwartek nad Czechami, zgięły trzy osoby. (PAP)
Autorka: Marta Stańczyk
mas/ bf/ lena/