S. Zalewski: moralnym obowiązkiem rządzących - prowadzenie takich działań, aby wszystkie narody mogły żyć w szacunku (krótka)
W poniedziałek przypada 81. rocznica pierwszej deportacji Polaków do niemieckiego obozu Auschwitz. 14 czerwca 1940 r. z więzienia w Tarnowie Niemcy przywieźli 728 mężczyzn. Polacy stali się pierwszymi więźniami Auschwitz, gdyż to dla nich Niemcy utworzyli obóz.
14 czerwca obchodzony jest w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.
Podczas warszawskich obchodów tego święta, organizowanych na terenie Muzeum Więzienia Pawiak, prezes Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, b. więzień Pawiaka, KL Auschwitz-Birkenau i KL Mauthausen-Gusen Stanisław Zalewski zastanawiał się, "czy można odpuścić winy tym, którzy na klamrach wojskowych pasów mieli napis +Gott mit uns+ i z premedytacją zabijali ludzi". "Akcentuję, z premedytacją, bo wojna to sztuka zabijania, kto więcej zabije, to ten zwycięża. Wojna rodzi przemoc po obydwu stronach, zamazuje granice pomiędzy dobrem a złem, a zwycięzca dyktuje prawo, które bywa bardzo okrutne. Że tak się dzieje mówią o tym obecne doniesienia z różnych regionów świata" - podkreślił Zalewski.
Wskazał, że dlatego "musi być pojednanie między narodami". "Ale pojednanie bez przebaczenia, prawdy historycznej oraz zadośćuczynienia, w szerokim pojęciu tego słowa, będzie tylko mostem bez poręczy pomiędzy brzegami przepaści, będzie można przechodzić, ale nie bez obawy" - zaznaczył.
Ocenił, że "moralnym obowiązkiem rządzących jest prowadzenie takich działań, aby wszystkie narody mogły żyć we wzajemnym szacunku i zrozumieniu".
Przypomniał, że w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych i więzieniach był więziony przez 600 dni. "Dzięki opatrzności i przeznaczeniu przeżyłem i to stało się dla mnie znakiem czasu do kultywowania pamięci, o tych których krematoryjne prochy zostały rozwiane przez wichry historii" - mówił wzruszony prezes Zalewski.
Poprosił także o to, aby "każdy z nas, na swój sposób, w dowolnym czasie, oddał im należny hołd". (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska, Daria Porycka
ksi/ dap/ dki/