Kosiniak-Kamysz do opozycji: potwierdźmy pakt senacki
Prezes PSL komentował w poniedziałek w Sejmie wyniki wyborów prezydenta Rzeszowa oraz przedterminowych wyborów w kilku innych gminach. Zwracał uwagę, że kandydaci opozycyjni wygrali nie tylko w Rzeszowie, gdzie zwyciężył Konrad Fijołek (popierany m.in. przez PO, Lewicę, PSL i Ruch Polska 2050), ale też m.in. w gminie Warlubie, gdzie wójtem został były wieloletni poseł PSL Eugeniusz Kłopotek oraz w innych gminach.
Prezes PSL zwrócił uwagę, że wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów są najbardziej podobne do wyborów senackich, bo też są jednomandatowe i większościowe.
"Stad nasza dzisiejsza propozycja, potwierdźmy pakt senacki. To jest propozycja dla wszystkich ugrupowań opozycyjnych, w tym dla tych nowych ugrupowań, takich jak Polska 2050, wszystkich, które będą stały po dobrej stronie mocy" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Przed wyborami 2019 r. z inicjatywy współtworzonego przez Lewicę Razem, SLD i Wiosnę bloku Lewicy zawarto "pakt senacki" - Lewica, PSL, PO zgodziły się nie wystawiać w poszczególnych okręgach przeciwko sobie kandydatów w wyborach do Senatu.
Kosiniak-Kamysz dodał, że "zwycięstwo w Rzeszowie oraz w mniejszych miejscowościach kandydatów opozycji świadczy o tym, że sondaże rozmijają się z rzeczywistością, w wielu przypadkach nie uwzględniają siły lokalnego kandydata".
"To dobra wiadomość dla całej opozycji, w tym środowiska Koalicji Polskiej i PSL" - zaznaczył. Dodał, że to "powiew wiatru nadziei, który był nam potrzebny po różnych doświadczeniach". W jego opinii "to pokazuje, jak ważny jest dobry kandydat" i że jeśli poważnie podchodzi do sprawy, może wygrać wybory.
Kosiniak-Kamysz uważa też, że po wyborach w Rzeszowie jest już pewne, że nie będzie przedterminowych wyborów parlamentarnych. Według niego, doświadczenie, które dzisiaj ma PiS po wyborach w stolicy Podkarpacia i wyborach w mniejszych miejscowościach pokazuje bowiem, że ugrupowanie to nie jest "dzisiaj w stanie wygrać wyborów z taką przewagą jak w roku 2015 czy 2019".
Miejska Komisja Wyborcza w Rzeszowie, podała, że Konrad Fijołek - popierany m.in. przez PO, Lewicę, PSL i Ruch Polska 2050 - został prezydentem Rzeszowa w przedterminowych wyborach. Na wspólnego kandydata opozycji głos oddało 56,51 proc. Jego konkurenci - Ewa Leniart (popierana m.in. przez PiS) otrzymała 23,62 proc., Marcin Warchoł (polityk Solidarnej Polski wspierany przez b. prezydenta miasta Tadeusza Ferenca) 10,72 proc., a Grzegorz Braun (Konfederacja) 9,15 proc. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
pś/ mok/