Francja/ Szef sztabu generalnego podał się do dymisji
"Generał Francois Lecointre kilka miesięcy temu złożył u prezydenta Republiki wniosek o opuszczenie służby czynnej po 14 lipca 2021 r. Prezydent pragnie oddać mu cześć jako wielkiemu żołnierzowi, dowódcy wojskowemu i funkcjonariuszowi państwowemu" - poinformował Pałac Elizejski.
"Powiedziałem (prezydentowi), że bardzo chcę odejść (...) w szczególności dlatego, by uniknąć upolitycznienia funkcji szefa sztabu generalnego" - cytuje słowa Lecointre'a dziennik "Le Monde" dodając, że generał zaprzeczył, by między nim a Macronem istniały jakiekolwiek nieporozumienia.
Lecointre poinformował, że będzie pełnił swoje obowiązki do 21 lipca. Objął stanowisko szefa sztabu generalnego w lipcu 2017 r., po rezygnacji gen. Pierre'a de Villiers na tle konfliktu z Macronem dotyczącego zmniejszenia budżetu na wojsko.
W rozmowie z mediami w niedzielę generał odniósł się ponownie do apeli wojskowych opublikowanych w kwietniu i maju na łamach prawicowego tygodnika "Valeurs Actuelles" mówiących o "rozpadzie Francji".
"Jeżeli zaczynamy być niezgodni (...) tracimy to, co stanowi moralną siłę armii" – zaznaczył. "Nie mamy prawa wypowiadać się na temat sytuacji społecznej, politycznej ani wykorzystywać swoich funkcji do głoszenia poglądów politycznych" - ocenił generał.
Minister obrony Florence Parly pochwaliła w komunikacie "dynamizm i determinację" odchodzącego dowódcy.
"Le Monde" komentując dymisję Lecointre’a zaznacza, że "w ostatnich miesiącach opisywano generała jako wycieńczonego przez urząd", a prezydent "nie oszczędzał generała". Zmiany na stanowisku szefa sztabu generalnego następują zwykle co trzy, cztery lata - przypomina dziennik.
Lecointre przygotowywał francuską armię do zakończenia operacji wojskowej Barkhane w Sahelu, której koniec ogłosił 10 czerwca Macron.
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ adj/ akl/