W sobotę liderzy Prawa i Sprawiedliwości mają przedstawić szczegóły nowego programu partii "Polski Ład". W przeddzień prezentacji Koalicja Obywatelska zorganizowała cykl konferencji prasowych pod hasłem #NieładPiS, gdzie podsumowała dokonania rządu Mateusza Morawieckiego w poszczególnych dziedzinach.

Posłowie: Dariusz Rosati, Cezary Grabarczyk i Kamila Gasiuk-Pihowicz omówili sytuację w gospodarce, infrastrukturze i wymiarze sprawiedliwości.

Według Rosatiego rząd do tej pory nie rozliczył się ze swego poprzedniego, 5-letniego planu: Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju. Jak zaznaczył, jego realizacja jest "tragicznie poniżej oczekiwań". "Rządy - najpierw Beaty Szydło, później Mateusza Morawieckiego - obiecywały wielkie przyspieszenie, wielkie inwestycje, obiecywały doganianie Europy, obiecywały cały szereg programów i projektów, które miały Polskę przybliżyć do najnowocześniejszych państw świata" - przypomniał Rosati.

Jak dodał, jeśli porównać wskaźniki zakładane w Strategii, ze stanem realizacji na początek 2021 r., można mówić o "jednej wielkiej katastrofie". "Planowano poziom PKB na mieszkańca na poziomie 78 średniej unijnej, a najnowsze dane wskazują, że mamy tylko 72,5. Planowano dochód rozporządzalny gospodarstw domowych na jednego mieszkańca na poziomie 80 proc. średniej unijnej, a mamy 74 proc. Wskaźnik obciążenia demograficznego osobami starszymi był niecałe 23 osoby na 100 osób pracujących, a w tej chwili mamy ten wskaźnik na poziomie 28 osób, a prognozy wskazują, że za 10 lat będzie 36 osób" - mówił Rosati. Jeśli chodzi z kolei o stopę inwestycji, to - według niego - rząd zakładał 25 proc., a jest 17,2 proc.

Wśród niespełnionych obietnic zawartych w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju Rosati wymienił m.in. milion samochodów elektrycznych (zbudowano mniej niż 5 tys.), 100 tysięcy mieszkań w ramach programu Mieszkanie Plus (zbudowano 26 tys.). Jak dodał, nie zbudowano ani jednego promu "Batory" czy bezzałogowego statku powietrznego; nie powstała szybka kolej w ramach projektu "Luxtorpeda". "Projekt Centrum Rozwoju Biotechnologii - nie powstało, projekt Polska Telemedycyna - nie powstał, projekt Polskie Wyroby medyczne - nie powstały" - podkreślał Rosati.

Cezary Grabarczyk ironizował, że nowy "Polski Ład" ma zastąpić "stary bałagan". "Wszędzie, gdzie zapowiadane było przyspieszenie budowy, ta budowa zwolniła. Zwolniło tempo budowy autostrad i dróg ekspresowych, prawie wszystkie realizowane są z opóźnieniem. Ponad 20 projektów kolejowych, gdy chodzi o infrastrukturę kolejową także zostało opóźnionych" - podkreślił polityk.

Przypomniał, że "sztandarowym" projektem PiS miał być narodowy program mieszkaniowy, a w jego ramach - Mieszkanie Plus. "Rozpoczęto skromnie. Pan minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zapowiedział wybudowanie 6 tysięcy mieszkań do roku 2018. Nie dość, że do roku 2018 nie powstało żadne z tych 6 tysięcy mieszkań, to jeszcze w 2018 roku premier Mateusz Morawiecki nadmuchał balon oczekiwań - zapowiedział rozpoczęcie budowy 100 tysięcy mieszkań z niskim czynszem, mieszkań na wynajem" - mówił Grabarczyk.

Zwrócił uwagę, że od tych zapowiedzi minęły trzy lata. "I jak jest? Miało być 6 tysięcy - nie było żadnego, miało się pojawić 100 tys. mieszkań - pojawiło się 12 tysięcy" - zauważył poseł KO. Jak dodał, budowę kolejnych 14 tysięcy albo rozpoczęto, albo są one w fazie projektowania.

"Ten nadmuchany balon oczekiwań społecznych, te obietnice Mateusza Morawieckiego to wiarygodność ugrupowania Prawo i Sprawiedliwość. Dziś ten balon pęka" - zaznaczył Grabarczyk. "Taka jest wiarygodność PiS" - ocenił.

Gasiuk-Pihowicz skrytykowała zmiany przeprowadzone w sądownictwie. "Miało być szybciej - jest wolniej, miała być sprawiedliwość dla wszystkich - jest bezkarność dla swoich. Miała być reforma i usprawnienie wymiaru sprawiedliwości, a PiS i Ziobro dokonali zniszczeń i upolitycznili polskie sądy" - zaznaczyła posłanka KO. Jej zdaniem obecnie na rozpatrzenie sprawy w sądach I instancji trzeba czekać około 7 miesięcy (w 2015 r. było to ok. 4 miesięcy).

Rządzącym wytknęła ponadto upolitycznienie prokuratury, co - jak podkreślała - również spowolniło pracę tej instytucji. "PiS dokonał skoku na Trybunał Konstytucyjny. Efekt? Polki dzisiaj musza rodzić śmiertelnie chore płody, a obywatele zostaną pozbawieni Rzecznika Praw Obywatelskich, bo TK, trybunał Przyłębskiej stoi na straży interesów partii rządzącej a nie interesów obywateli" - podkreśliła Gasiuk-Pihowicz.

Wspomniała też o upolitycznieniu Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego. (PAP)

autor: Marta Rawicz

mkr/ par/