Węgry/ Szef dyplomacji: są powody do ostrożnego optymizmu w stosunkach z Ukrainą
Szijjarto powiedział węgierskim dziennikarzom po spotkaniu z Kułebą, do którego doszło w ambasadzie Węgier w Bratysławie, że w ostatnim czasie między Węgrami i Ukrainą istniały i nadal istnieją różnice zdań, których źródłem były posunięcia strony ukraińskiej wobec mniejszości węgierskiej na Zakarpaciu.
„W ostatnich dniach doszło jednak do postępów dających podstawę do ostrożnego optymizmu” – oświadczył, dodając, że „w obecnej sytuacji należy docenić nawet te skromne postępy”.
Węgierski minister powiedział, że umówił się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem, iż po dłuższej przerwie jak najszybciej zwołane zostanie posiedzenie dwustronnej komisji ds. mniejszości, na którym będzie można omówić trudne kwestie niedotyczące szkolnictwa.
Wśród postępów Szijjarto wymienił też to, że po środowym posiedzeniu węgiersko-ukraińskiej grupy roboczej ds. oświaty „wydaje się zarysowywać rozwiązanie, które może się przyczynić do tego, że także w ramach obecnych przepisów będzie mogła poprawić się sytuacja mniejszości węgierskiej na Zakarpaciu w sferze używania języka ojczystego”.
Powiedział, że udało się też osiągnąć postępy w kwestii wzajemnego uznania dyplomów i wykształcenia zawodowego, a tekst porozumienia w tej sprawie jest już gotowy.
Według Szijjarto Kułeba pozytywnie zareagował również na węgierską propozycję, by wzajemnie uznać zaświadczenia o ochronie przed koronawirusem i zapewnić swobodny wjazd osobom zaszczepionym przeciw Covid-19.
Węgry od jesieni 2017 roku blokują spotkania NATO-Ukraina na wysokim szczeblu w związku z ustawą oświatową na Ukrainie. Budapeszt twierdzi, że godzi ona w prawa mniejszości węgierskiej na ukraińskim Zakarpaciu. Takie same zarzuty Węgry wysuwają wobec ukraińskiej ustawy o języku.
W grudniu ambasador Ukrainy w Budapeszcie został wezwany do węgierskiego MSZ z powodu – jak twierdzono - polityki zastraszania mniejszości węgierskiej na Zakarpaciu. Zakarpackie Węgierskie Stowarzyszenie Kulturalne (KMKSZ), które jest najważniejszą organizacją polityczną Węgrów z Zakarpacia, poinformowało wcześniej, że ukraińskie służby bezpieczeństwa przeprowadziły rewizje w kilku instytucjach Węgrów zakarpackich oraz w mieszkaniu prezesa KMKSZ Wasyla Brenzowycza.
W listopadzie ambasadora Ukrainy wezwano zaś po tym, gdy pełnomocnika rządu Węgier Istvana Grezsy nie wpuszczono na Ukrainę. Grezsa był objęty zakazem wjazdu na Ukrainę i nie został wpuszczony do kraju w związku z prowadzoną przez niego agitacją w czasie wyborów lokalnych.
W październiku węgierskiego ambasadora wezwało zaś ukraińskie MSZ. Przekazano mu, że ministerstwo uważa za niedopuszczalne publiczne wzywanie obywateli Ukrainy przez przedstawicieli węgierskich władz do głosowania na KMKSZ.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ ap/