UE wpłaciła kaucję za przebywającego w areszcie gruzińskiego opozycjonistę
Delegacja poinformowała w komunikacie, że możliwość wypuszczenia Melli z aresztu za kaucją jest następstwem zawartego 19 kwietnia porozumienia między gruzińskimi partiami, w którym mediatorem była Unia.
"To kolejny ważny krok na drodze do zakończenia politycznego kryzysu w Gruzji i wdrożenia postanowień porozumienia z 19 kwietnia" - napisała delegacja UE.
"Oczekujemy, że krok ten ułatwi wszystkim wybranym członkom parlamentu dołączenie do tego porozumienia i przyczyni się do jego implementacji, w interesie Gruzji, jej obywateli, relacji UE-Gruzja i euro-atlantyckiej przyszłości Gruzji" - głosi oświadczenie.
Z powodu aresztowania Melii w połowie lutego do dymisji podał się premier Gruzji Giorgi Gacharia, który oznajmił, że decyzja sądu jest niesłuszna i wywołała konflikt w ekipie rządzącej.
Gacharia oświadczył wówczas: "sąd nakazał aresztować pana Melię. Chociaż człowiek ten nigdy szczególnie nie przejmował się gruzińskim prawem, a 20 czerwca (2019 roku – PAP) wzywał ludzi do szturmu na parlament, to mimo wszystko jestem głęboko przekonany, że nie należy sądzić jednego człowieka, nawet jeśli to jest legalne, jeśli to tworzy ryzyko dla zdrowia i życia naszych obywateli lub może prowadzić do eskalacji (sytuacji) politycznej".
Sąd w Tbilisi nakazał aresztowanie Melii jako zmianę środka zapobiegawczego, ponieważ miał on nie wnieść kaucji o równowartości ok. 12 tys. dol., zasądzonej w związku ze sprawą dotyczącą protestów opozycji i próby szturmu parlamentu w 2019 roku.
Sam Melia uznał swe zatrzymanie za działanie motywowane politycznie.
W ramach postępowania karnego w tej sprawie Melia był już raz obciążony kaucją i zobowiązany do noszenia bransolety elektronicznej. Melia zerwał ją jednak podczas jesiennych protestów po ogłoszeniu zwycięstwa w wyborach parlamentarnych Gruzińskiego Marzenia. (PAP)
fit/
arch.