Ekstraklasa piłkarska – Stal - Zagłębie 0:2 (opinie)
Po meczu piłkarskiej ekstraklasy PGE FKS Stal Mielec - KGHM Zagłębie Lubin (0:2) powiedzieli:
Martin Sevela (trener Zagłębia): "Spodziewaliśmy się dziś trudnego spotkania. Ważne było to, aby na początku zagrać prostą piłkę, bo w ostatnich meczach mieliśmy z tym problem i traciliśmy bramki. Oba zespoły od początku tworzyły sytuacje do zdobycia gola. Pierwszą bramkę zdobyliśmy po bardzo dobrej akcji Żubrowskiego i pewnie wykonanym rzucie karnym przez Starzyńskiego. Gospodarze odpowiadali, mieli swoje szanse, ale na nasze szczęście ich nie wykorzystali. Do drugiej połowy przystąpiliśmy tak jakby było 0:0. Mieliśmy swój plan na to spotkanie i konsekwentnie go realizowaliśmy. Chcieliśmy również zagrać na zero z tyłu. Jestem bardzo zadowolony z całego zespołu i pracy, którą wykonaliśmy w obronie. Akcja Szysza na 2:0 przeważyła. Gospodarze poszli już większością zespołu do przodu, mieli swoje szanse, ale my też mogliśmy zdobyć jeszcze trzeciego gola. Cieszymy się ze zdobycia trzech punktów".
Włodzimierz Gąsior (trener Stali): "W gruncie rzeczy jestem zadowolony z zaangażowania naszego zespołu. Stwarzaliśmy dużo okazji, ale nie udało nam się ich wykorzystać. Gdyby Kolew i Matras wykorzystali sytuacje to mecz mógłby potoczyć się inaczej. Zagłębie strzeliło gole po naszych błędach i to przeważyło. Gdy przegrywaliśmy 0:1 chcieliśmy przyspieszyć naszą grę. Nie chciałem robić zmian w przerwie, choć taki pomysł przeszedł mi przez myśl, by wprowadzić kogoś świeżego do linii ataku. Jeśli chodzi o dwójkę napastników Kolew – Zjawiński, to mogłem wstrzymać się ze zmianą. Liczyłem jednak, że Mak i Prokic stworzą więcej sytuacji. Moim zdaniem gdybyśmy zdobyli bramkę, to byśmy się podnieśli". (PAP)
rcz/ co/